Austria nie zrezygnuje z turystyki zimowej

Minister turystyki Austrii zapowiada, że rząd zrobi wszystko, by ograniczyć liczbę zakażeń i umożliwić narciarzom wypoczynek na tamtejszych stokach. Sama też zamierza pojechać na narty.

Publikacja: 01.12.2020 10:04

Austria nie zrezygnuje z turystyki zimowej

Foto: Fot. AFP

Minister turystyki Austrii Elisabeth Köstinger i kanclerz Sebastian Kurz obiecywali we wrześniu, że zimą w ich kraju będzie można jeździć na nartach. W rozmowie z niemieckim tygodnikiem „Der Spiegel” Köstinger podtrzymuje te deklaracje i zapowiada, że rząd zrobi wszystko, by obniżyć zakażenia koronawirusem i umożliwić zimowy wypoczynek. – Wirusa nie łapie się na stokach, tylko w czasie spotkań towarzyskich. Dlatego w tym roku nie będzie apres-ski – zapowiada.

Rząd już latem wprowadził system bezpłatnych testów dla pracowników branży turystycznej, do tej pory wykonano ponad 500 tysięcy badań, a jeszcze przed świętami wszyscy mieszkańcy zostaną przetestowani. Köstinger podkreśla, że Austria nie zrezygnuje z turystyki, bo to ważna gałąź gospodarki, szczególnie dla obszarów wiejskich. Poza tym lato pokazało, że wypoczynek w tym kraju jest bezpieczny.

CZYTAJ TEŻ: Austria zamyka turystykę

Odnosząc się do zapowiedzi kanclerz Niemiec Angeli Merkel dotyczących planów zamknięcia wszystkich stoków w Europie, Köstinger mówi, że taka decyzja nie leży w kompetencjach Unii Europejskiej. Zresztą komisja wyjaśniła już, że nie zamierza tej kwestii regulować odgórnie.

Ministerstwo Zdrowia Austrii dokładnie przebadało dotychczasowe ogniska zakażeń koronawirusem. Okazało się, że odsetek osób, które zaraziły się w hotelu lub w lokalu gastronomicznym, był niewielki. Choroba najłatwiej rozprzestrzenia się wśród osób, które dobrze się znają – w rodzinie i w czasie wolnym. Zdaniem Köstinger korzystanie z wyciągów jest bezpieczne, bo 85 procent z nich to kanapy otwarte, a tam, gdzie siedzenia są osłonięte, przyłbice zostały częściowo zdemontowane.

Wszyscy klienci muszą zasłaniać usta i nos w czasie przejazdu. Choć w Austrii działają też koleje kabinowe, to żadna z nich nie jedzie dłużej niż 15 minut, a zatem ryzyko zarażenia się również jest niewielkie. Sama minister nie obawia się zakażenia koronawirusem w czasie jazdy na nartach i zamierza spędzić zimowy urlop na stokach.

Niedawno media społecznościowe obiegły zdjęcia, na których widać było tłumy narciarzy przed wyciągami w Zillertal i Kaunertaler Gletscher – Köstinger przyznaje, że do takiej sytuacji nie powinno było dojść i że władze rozmawiały już o tym z operatorami wyciągów. Wieczorem sytuację opanowano, bo policja i służby sanitarne przeprowadziły kontrole. By utrzymać dystans społeczny, na ziemi przy wsiadaniu i wysiadaniu pojawiły się oznaczenia, zainstalowano także dyspensery z płynami dezynfekującymi. Pracownicy kolei będą sprawdzać, czy klienci przestrzegają reżimu sanitarnego.

ZOBACZ TAKŻE: Europa zamyka stoki. Padła propozycja: żadnych nart

Odnosząc się do wyżywienia na stokach, minister informuje, że każdy lokal, który może przyjmować ponad 50 gości, musi przedstawić plan działania – chodzi o regularne wietrzenie pomieszczeń, utrzymanie dystansu społecznego i zasady korzystania z bufetów. Każdy, zarówno klient jak i pracownik, musi zasłaniać usta i nos, maseczki można zdjąć dopiero przy stoliku. Rząd opracował też plan na wypadek wybuchu epidemii w kurorcie turystycznym – osoby z łagodnym przebiegiem choroby będą mieszkać w tzw. „bezpiecznych domach”.

Köstinger szacuje, że w tym sezonie zimowym do Austrii przyjedzie o 50 procent mniej gości. To duży problem dla branży hotelarskiej. By zapobiec bankructwom, rząd daje gwarancje kredytów, odracza podatki, dopłaca do kosztów stałych i skróconego wymiaru czasu pracy. Podatek obrotowy dla hotelarstwa i gastronomii spadł do 5 procent, firmy z tych sektorów dostają odszkodowania liczone w odniesieniu do przychodów z roku poprzedniego. Zdaniem minister, większość hoteli w miejscowościach wypoczynkowych wyjdzie z kryzysu obronną ręką z pomocą państwa. Jak duża ta pomoc będzie musiała być, zależy od liczby turystów.

Minister turystyki Austrii Elisabeth Köstinger i kanclerz Sebastian Kurz obiecywali we wrześniu, że zimą w ich kraju będzie można jeździć na nartach. W rozmowie z niemieckim tygodnikiem „Der Spiegel” Köstinger podtrzymuje te deklaracje i zapowiada, że rząd zrobi wszystko, by obniżyć zakażenia koronawirusem i umożliwić zimowy wypoczynek. – Wirusa nie łapie się na stokach, tylko w czasie spotkań towarzyskich. Dlatego w tym roku nie będzie apres-ski – zapowiada.

Pozostało 88% artykułu
Materiał Promocyjny
Boeing stawia na polskich inżynierów
Tendencje
Chorwaci: Nasze plaże znikają, bo obcokrajowcy chcą mieć domy nad samym morzem
Tendencje
Ustka kontra reszta świata. Trwa głosowanie na najlepszy film promocyjny
Tendencje
Poranne trzęsienie ziemi na Krecie. Turyści wyszli bez szwanku
Tendencje
La Palma znowu przyjmuje samoloty