Niemieckie Ministerstwo Spraw Zagranicznych ostrzega w ogłoszonym wczoraj (26 września) komunikacie przed wyjazdami turystycznymi i innymi, które nie są konieczne, do wszystkich państw świata z wyjątkiem krajów Unii Europejskiej (w niektórych wypadkach obowiązują jednak indywidualne ostrzeżenia dotyczące poszczególnych krajów lub regionów, na przykład Bułgarii, Chorwacji, Francji czy Hiszpanii), państw stowarzyszonych w Schengen (Islandia, Liechtenstein, Norwegia, Szwajcaria) oraz Wielkiej Brytanii, Monako, San Marino i Watykanu. Wytyczne obowiązują do 14 września. Jeśli resort zdecyduje o wprowadzeniu zmian do generalnego ostrzeżenia, pojawi się ono przy opisie państwa, którego będzie dotyczyć.
MSZ wyjaśnia, że wciąż przez świat przetacza się pandemia koronawirusa, a to powoduje, że rządy państw wprowadzają drastyczne ograniczenia w ruchu lotniczym i lądowym. Odnosi się to także do zasad wjazdu i wytycznych dotyczących konieczności odbycia kwarantanny. Zmiany wprowadzane są nierzadko nagle, bez wcześniejszych zapowiedzi, niektóre państwa wymagają od podróżnych przedstawienia negatywnego wyniku testu na koronawirusa. Już wcześniej wiele osób miało z tego powodu problemy z wjazdem lub wyjazdem, niektórzy do tej pory nie mogą wrócić do domów. Resort przypomina również, że jeśli turysta zarazi się koronawirusem za granicą, musi poddać się kwarantannie, a jego sprowadzenie do kraju nie będzie możliwe.
Ministerstwo zaleca też, by powstrzymać się od udziału w rejsach wycieczkowych, choć dopuszcza tu pewne wyjątki – chodzi o wycieczki po rzekach i morzach należących do krajów unijnych lub strefy Schengen pod warunkiem, że armatorzy stosują odpowiednie reżimy sanitarne. Dopuszczone są też rejsy rozpoczynające się w jednym z niemieckich portów, jeśli statki nie zawijają do żadnego innego kraju.
CZYTAJ TEŻ: Norwegia dopisuje Wielką Brytanię i Grecję do listy czerwonych krajów