Według informacji opublikowanych przez hiszpański dziennik „Ultima Hora", na którą powołuje się portal Gloobi.de, coraz więcej hoteli na Majorce oferujących pobyt w formule all inclusive chce na przyszły sezon letni ograniczyć liczbę gości z Wielkiej Brytanii. Touroperatorzy z Wysp zostali już o tym fakcie poinformowani w czasie negocjacji handlowych. Dziennik cytuje Inmaculadę Benito, prezes zrzeszenia branżowego Fehm, która mówi, że odwrócenie się hotelarzy od Brytyjczyków i przeniesienie biznesu na inne rynki jest „logiczną strategią".

Majorkańscy hotelarze podjęli tę niecodzienną decyzję, ponieważ w ostatnim czasie w masowy sposób zwiększyła się liczba fałszywych reklamacji składanych z powodu rzekomych zachorowań na choroby gastryczne wywołane zanieczyszczonym pożywieniem niskiej jakości. W konsekwencji zarządzający obiektami zmuszeni są do wypłacania wysokich odszkodowań. Za procederem tym stoją brytyjscy prawnicy, którzy zachęcają turystów do składania wniosków o rekompensatę. Majorkańska organizacja hotelarska szacuje, że jej członkowie ponieśli w minionym sezonie z tego powodu koszty w wysokości 50 milionów euro. Dlatego hotelarze chcą zmienić na przyszły rok zapisy w umowach, które zobowiązywałyby brytyjskich touroperatorów do przejęcia częściowej odpowiedzialności finansowej w takich przypadkach, alternatywą jest przeniesienie biznesu na inne rynki. Pod uwagę brane są przede wszystkim Francja, Holandia i Szwajcaria.