Jak przypomina portal Travelnews.ch, rok temu Google ogłosił przetarg na współpracę przy uruchamianiu rezerwacji usług turystycznych na jego portalu. Konkurs wygrała szwajcarska grupa Hotelplan z projektem Bedfinder. Od drugiej połowy 2016 roku za jego pośrednictwem klienci w Stanach Zjednoczonych mogą rezerwować noclegi w hotelach. Kilka miesięcy później podobna funkcja została uruchomiona w Wielkiej Brytanii. W grudniu powstał dodatkowo portal Bedfinder.com, pozwalający rezerwować noclegi i opłacać je we frankach szwajcarskich, funtach i dolarach.
Bedfinder w wyszukiwarce nie jest widoczny. Dzięki funkcji Book on Google klient ma wrażenie, że zakwaterowanie kupuje u internetowego giganta, choć w rzeczywistości rezerwację robi u partnera Google'a. Dzięki takiej współpracy Bedfinder pozyskał już 25 tysięcy klientów.
– Już od pierwszego dnia mieliśmy rezerwacje, szybko zrobiło się ich ponad 1,4 tysiąca tygodniowo – mówi prezes spółki powołanej do ubsługiwania Bedfindera Katja Altmann. W roku rozliczeniowym 2016, który trwał tylko do października, spółka miała 400 tysięcy franków szwajcarskich obrotu. Prezes grupy Hotelplan Thomas Stirnimann dodaje, że od tego czasu doszło kolejne 4,5 miliona franków obrotu. – Zarabiamy – kwituje.
Bedfinder chce jeszcze w tym roku pojawić się w Kanadzie, Australii, Hiszpanii, Włoszech, Francji i w Niemczech. Ekspansja może nastąpić we współpracy z Googlem, ale nie tylko. Firma rozmawia także z Kayakiem, Tripadvisorem i Trivago. Według Altmann część projektów może doczekać się realizacji jeszcze w tym roku.
Co najciekawsze, plan zakłada uruchomienie sprzedaży pakietów turystycznych. Początkowo będą się na nie składały przelot i zakwaterowanie, później mają zostać dołączone transfery, wynajem samochodów i inne usługi dodatkowe. Choć na razie Bedfinder nie ujawnia, czy dystrybucja całych ofert prowadzona będzie przez Google'a, to wiadomo, że gigant jest zainteresowany rozwiązaniami umożliwiającymi rezerwację gotowych wyjazdów.