Pasażerowie Lufthansy na ziemi

Prawie tysiąc lotów europejskich i wszystkie międzykontynentalne odwoła dziś Lufthansa. Z tego powodu ucierpi przynajmniej 113 tysięcy pasażerów. Trzeci dzień trwa strajk stewardes i stewardów

Publikacja: 09.11.2015 09:34

Pasażerowie Lufthansy na ziemi

Foto: AFP

PAP

Początkowo nie odlatywały samoloty z Duesseldorfu i Frankfurtu. Od poniedziałku, 9 listopada, do protestu włączone zostało również Monachium, a protest związkowców Ufo obejmuje już wszystkie połączenia: na terenie Niemiec, europejskie i trasy dalekiego zasięgu. Wyjątkiem są niektóre rejsy do Aszchabadu, Tokio, Hongkongu i na londyńskie lotnisko Heathrow oraz kilka połączeń Frankfurt - Monachium i np. rejsy do Gdańska.

Władze lotniska we Frankfurcie nie przewidują większych trudności, oprócz dłuższych niż normalnie kolejek przy odprawie pasażerów tranzytowych z powodu licznych zmian w rezerwacjach. W Monachium połowa lotów Lufthansy ma się odbyć bez zakłóceń, a sytuacja pasażerów jest normalna - poinformował przewoźnik. W Duesseldorfie Lufthansa odwołała 29 z zaplanowanych na ten dzień 37 lotów; chodzi o połączenia na trasie do Monachium i Frankfurtu oraz do Nowego Jorku.

Dzisiejszy strajk potrwa do godziny 23 we Frankfurcie i do północy w Monachium. Zarząd ma zebrać się dzisiaj i przedyskutować konsekwencje obecnego protestu personelu pokładowego, pierwszego od roku 2012. Jego oświadczenie ma ukazać się po południu.

Jednocześnie przewoźnik zapewnia, że opublikuje nowy rozkład lotów na stronie w internecie, a pasażerów o zmianie rejsów poinformuje mailem bądź SMS-ami. Jak na razie jednak ta ostatnia forma komunikacji po prostu nie działa. Żadnego powiadomienia nie otrzymują pasażerowie nawet z wysokim statusem w programie lojalnościowym Miles&More, a strona internetowa nie zawsze działa - zapewne dlatego, że zbyt wiele osób chce z niej skorzystać.

W tej sytuacji najlepszym, choć niezbyt wygodnym wyjściem, jest wyprawa na lotnisko, odstanie w kolejce przynajmniej godzinę i zmiana rezerwacji w stoisku Lufthansy. Wiele osób, zwłaszcza wyjeżdżających na jedno- lub dwudniowe konferencje czy służbowe spotkania, rezygnuje z podróży. Bo podobna procedura z wyprawą na lotnisko i staniem w kolejce czeka ich również na miejscu.

Przy tym Ufo tym razem zachowuje się wyjątkowo złośliwie, o godzinach strajku informuje dopiero w przeddzień po południu, tak żeby przewoźnik miał jak najmniej czasu na decyzję, które rejsy wykona, a które musi odwołać.

W ostatnią sobotę Lufthansa zmuszona była do odwołania 520 rejsów, pozostawiając na ziemi 58 tysięcy pasażerów. Dzień wcześniej odwołano 300 rejsów. Wczoraj z powodów operacyjnych odwołanych zostało tylko kilka rejsów, bo związkowcy zdecydowali, że skoro ludzie podróżują prywatnie, to nie ma ich co nękać. Zapowiadają jednak, że do strajku będą włączane także inne lotniska, nie tylko trzy główne.

Strajk ma skłonić zarząd Lufthansy do rezygnacji z cięcia kosztów. Związkowcy domagają się podwyżek płac, możliwości odchodzenia na emeryturę w wieku 55 lat i pobierania 60 procent płacy do czasu osiągnięcia pełnego wieku emerytalnego (65 lat) oraz zapewnienia takich samych warunków nowo przyjmowanym pracownikom. Zarząd twierdzi, że te roszczenia są nie do spełnienia, ponieważ kosztują zbyt dużo.

Wcale nie jest więc wykluczone, że obecny protest wcale nie jest ostatnim w Lufthansie. Zarząd negocjuje bowiem także z pilotami ze związku Cockpit i pracownikami naziemnymi ze związku Verdi. Mimo tych kłopotów Lufthansa ostatnio podniosła prognozę wyników na ten rok, a informacje o strajku spowodowały w ostatni piątek wzrost kursu akcji przewoźnika o 3,26 procent.

Akcja strajkowa dotyczy tylko firmy macierzystej - Lufthansy. Należące do koncernu spółki Swiss, AUA, Germanwings i Eurowings pracują zgodnie z planem.

Początkowo nie odlatywały samoloty z Duesseldorfu i Frankfurtu. Od poniedziałku, 9 listopada, do protestu włączone zostało również Monachium, a protest związkowców Ufo obejmuje już wszystkie połączenia: na terenie Niemiec, europejskie i trasy dalekiego zasięgu. Wyjątkiem są niektóre rejsy do Aszchabadu, Tokio, Hongkongu i na londyńskie lotnisko Heathrow oraz kilka połączeń Frankfurt - Monachium i np. rejsy do Gdańska.

Władze lotniska we Frankfurcie nie przewidują większych trudności, oprócz dłuższych niż normalnie kolejek przy odprawie pasażerów tranzytowych z powodu licznych zmian w rezerwacjach. W Monachium połowa lotów Lufthansy ma się odbyć bez zakłóceń, a sytuacja pasażerów jest normalna - poinformował przewoźnik. W Duesseldorfie Lufthansa odwołała 29 z zaplanowanych na ten dzień 37 lotów; chodzi o połączenia na trasie do Monachium i Frankfurtu oraz do Nowego Jorku.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Turystyka
Nie tylko Energylandia. Przewodnik po parkach rozrywki w Polsce
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: W Grecji Mitsis nie do pobicia
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017 pomaga w pracy agenta
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: „Strelicje" pokonały „Ślicznotkę"
Turystyka
Turcy mają nowy pomysł na all inclusive