Reklama
Rozwiń

USA: 2 miliony hotelowych pokojów w 25 lat

W ciągu ostatnich 25 lat rynek hotelowy w USA wzrósł o ponad 66 procent. W tym samym czasie w Polsce odnotowano wzrost liczby pokojów o 260 procent

Publikacja: 04.09.2014 08:50

USA: 2 miliony hotelowych pokojów w 25 lat

Foto: Bloomberg

Red

Od 1988 roku rynek hotelowy Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej wzrósł z około 3 mln do niemal 5 mln pokojów, przy rocznej stopie wzrostu na poziomie 1,9 procent. Wzrost był bardziej odczuwalny w wybranych segmentach rynku, niektórych lokalizacjach oraz zależny od wielkości obiektów i ich typu – podał Steve Hood, wiceprezes ds. badań w firmie STR, podczas dorocznej konferencji Hotel Data zorganizowanej przez STR oraz portal Hotel News Now.

Podmiejskie wzrosty

Ze zgromadzonych przez niego danych wynika również, że w ciągu ostatnich 27 lat liczba pokojów w segmencie ekskluzywnym (upscale) wzrosła o 428 procent. Na drugim miejscu znalazły się hotele luksusowe z dynamiką wzrostu na poziomie 204 procent, zaś na kolejnym pokoje w hotelach klasy wyższej średniej (upper-midscale) – 152 procent.

Liczba pokojów w hotelach zlokalizowanych na terenach podmiejskich wzrosła o 90 procent, międzystanowych - o 80 procent, na lotniskach - o 70 procent, zaś w małych miastach - o 59 procent. Największy wzrost odnotowały hotele o wielkości 75 do 149 pokojów (wzrost o 156 procent). Segment obiektów o przedłużonym pobycie zwiększył podaż pokojów o 2000 procent, zaś segment apartamentowców o 350 procent.

Hood dodał, że rekordowy pod względem otwarć nowych obiektów był rok 1998, gdy swoich pierwszych gości przyjęło 1754 hoteli (to więcej niż działało wówczas w Polsce). Natomiast najmniejszą liczbę hoteli otwarto w latach 2011 i 2012: odpowiednio 388 i 434. W roku 2009 co miesiąc otwierano średnio 12-13 tys. pokojów, ale w latach 2013 i 2014 liczba ta spadła do 4 i 5 tys. miesięcznie.

Liczba zamknięć hoteli osiągnęła szczyt w roku 2005 roku, gdy zaprzestały działalności 844 hotele (odpowiada to połowie hoteli działających wówczas w Polsce). W latach 2012 i 2013 liczba zamykanych hoteli spadła do odpowiednio 170 i 162.

Reklama
Reklama

Reglamentowano nie tylko mięso

Dwa miliony nowych pokojów hotelowych w USA w ciągu 25 lat daje wzrost na poziomie ok. 66 procent. Dla porównania w ciągu takich samych 25 lat (okres 1989-2014) wzrost liczby pokojów w hotelach w Polsce wyniósł 260 procent (według danych GUS-u).

W roku 1989 w Polsce funkcjonowało ok. 460 hoteli dysponujących niespełna 30 tys. pokojów. Podczas tegorocznych wakacji roku turystów przyjmowało 2150 hoteli, oferując przeszło 108 tys. pokojów. Liczba hoteli w latach 1989-2014 wzrosła o ponad 367 procent. W porównaniu ze wzrostem rynku hotelowego w USA, wyniki Polski przedstawiają więc się imponująco.

Trzeba jednak pamiętać, że do roku 1989 w Polsce nie było wolnego rynku, a realia gospodarki socjalistycznej reglamentowały nie tylko mięso, cukier, czy papierosy, lecz także budownictwo hotelowe i (np. poprzez ograniczenia meldunkowe) wpływały na sposób korzystania z obiektów noclegowych. Zatem 25 lat temu, po wprowadzeniu zasad gospodarki rynkowej, polski rynek hotelowy był rynkiem zdecydowanie nienasyconym. Zważywszy, że w Stanach Zjednoczonych, od ich utworzenia w roku 1776, zawsze panował wolny rynek, trudno uznać rok 1989 za porównywalny „punkt startu".

Zmierzch domów wypoczynkowych

Warto zwrócić uwagę na to, iż przy bardzo dynamicznym wzroście rynku hotelowego w Polsce, wzrost całego rynku miejsc noclegowych w obiektach zbiorowego zakwaterowania był stosunkowo niewielki i wyniósł tylko nieco ponad 6 procent. Natomiast liczba turystycznych obiektów zbiorowego zakwaterowania, czyli hoteli, moteli, pensjonatów, domów wycieczkowych i wypoczynkowych, schronisk, etc., wzrosła o 20,7 procent. Liczby te nie imponują i mogą dawać zwodnicze pojęcie, że w ciągu ostatnich 25 lat na rynku noclegowym (wyłączając oczywiście hotele) działo się bardzo mało.

Poparciem tezy, że tak nie było niech będzie rynek obiektów wczasowych. W roku 1989 obiektów takich, przeważnie sezonowych i utrzymywanych przez rozmaite zakłady pracy, było ponad 4,3 tys. i oferowały one niemal 320 tys. miejsc noclegowych. Dziś takich ośrodków jest tylko nieco ponad tysiąc i mają do zaoferowania ok. 111 tys. miejsc noclegowych.

Andrzej Szafrański

Reklama
Reklama

Od 1988 roku rynek hotelowy Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej wzrósł z około 3 mln do niemal 5 mln pokojów, przy rocznej stopie wzrostu na poziomie 1,9 procent. Wzrost był bardziej odczuwalny w wybranych segmentach rynku, niektórych lokalizacjach oraz zależny od wielkości obiektów i ich typu – podał Steve Hood, wiceprezes ds. badań w firmie STR, podczas dorocznej konferencji Hotel Data zorganizowanej przez STR oraz portal Hotel News Now.

Podmiejskie wzrosty

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Reklama
Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Turystyka
Kruche imperium „Królowej Zakopanego”
Turystyka
Nie tylko Energylandia. Przewodnik po parkach rozrywki w Polsce
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: W Grecji Mitsis nie do pobicia
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017 pomaga w pracy agenta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama