Otwarte niebo przyjdzie do Europy z góry?

Komisarz UE ds. transportu Siim Kallas ma dość impasu ?w negocjacjach, które mają doprowadzić do powstania wolnej przestrzeni powietrznej w Europie. Zapowiedział, że nowe regulacje wprowadzi odgórnie

Publikacja: 26.02.2014 15:21

Komisarz UE ds. transportu Siim Kallas

Komisarz UE ds. transportu Siim Kallas

Foto: materiały prasowe

Kallas ma nadzieję, że podziała to jak straszak na różne grupy nacisku, które nie chcą jednolitego nieba, bo obawiają się, że stracą na tym finansowo, bądź ucierpi ich suwerenność.

Zasada wolnego nieba, które pozwala samolotom latać najkrótszymi trasami powinna być już wprowadzona w końcu grudnia 2012 roku. – Rozmawiałem o tym z moimi poprzednikami i niewykluczone, że powinniśmy wprowadzić jedną wspólną strefę w Unii Europejskiej – mówił Siim Kallas, podczas lotniczej konferencji UE-ASEAN w Singapurze.

Chodzi o Funkcjonalny Blok Przestrzeni Powietrznej (FAB). Dzisiaj w UE jest 67 FABów, a liczba ta miała być zmniejszona do 9 w 2012 roku. Zdaniem Kallasa najprościej byłoby stworzyć jedno centrum zarządzania przestrzenią powietrzną, a potem, gdyby okazało się to niezbędne, powołać kilka mniejszych.

Pakiet propozycji dotyczącej ułatwień dla transportu lotniczego, znany jako SES 2+ przygotowany przez KE został przyjęty przez Parlament Europejski. Dyskusji w parlamencie towarzyszyły strajki kontrolerów lotów w kilku krajach UE, najdłużej trwały one we Włoszech i Francji. Polscy i niemieccy kontrolerzy nie strajkowali, bo zabrania tego prawo. Pomysł komisarza ds. transportu odgórnego wprowadzenia wolnej przestrzeni powietrznej z pewnością spotka się z kolejnymi protestami.

– Utworzenie jednego FAB-u w Europie, jednej wspólnej przestrzeni powietrznej dla wszystkich krajów, byłoby najlepszym rozwiązaniem. Skoro państwa członkowskie nie chcą zrealizować tego do czego się zobowiązały i stopniowo łączyć bloków przestrzeni powietrznej między sobą, czas na scentralizowane, europejskie działanie – mówi Jacek Krawczyk, przewodniczący Grupy Pracodawców Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego, autor opinii nt. Wspólnego Europejskiego Nieba.

Przypomina, że rozdrobnienie na 67 bloków przestrzeni powietrznej według wyliczeń Eurocontrol generuje rocznie przynajmniej 4 miliardy euro dodatkowych kosztów. Połączenie przestrzeni w jeden blok oznaczałoby zaś oszczędność pieniędzy, czasu (mniejsze opóźnienia) oraz środowiska naturalnego (mniej spalonego paliwa i niższe emisje CO2).

– W Stanach Zjednoczonych tylko 0,1 proc. lotów jest opóźnionych o ponad 15 minut z powodu tłoku na trasach przelotowych. W Europie zdarza się to aż 20 razy częściej, 2 proc. lotów ma takie opóźnienia. Amerykanie są dużo bardziej efektywni, mimo że obsługują prawie 60 proc. lotów więcej. Jedna przestrzeń to także wspólne inwestycje w sprzęt i badania nad nowoczesnymi systemami kontroli lotów, wspólne standardy i certyfikacja dla całej UE – dziesiątki dodatkowych korzyści dla bezpieczeństwa i wydajności – dodaje Jacek Krawczyk.

Kallas ma nadzieję, że podziała to jak straszak na różne grupy nacisku, które nie chcą jednolitego nieba, bo obawiają się, że stracą na tym finansowo, bądź ucierpi ich suwerenność.

Zasada wolnego nieba, które pozwala samolotom latać najkrótszymi trasami powinna być już wprowadzona w końcu grudnia 2012 roku. – Rozmawiałem o tym z moimi poprzednikami i niewykluczone, że powinniśmy wprowadzić jedną wspólną strefę w Unii Europejskiej – mówił Siim Kallas, podczas lotniczej konferencji UE-ASEAN w Singapurze.

Pozostało 80% artykułu
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: W Grecji Mitsis nie do pobicia
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017 pomaga w pracy agenta
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: „Strelicje" pokonały „Ślicznotkę"
Turystyka
Turcy mają nowy pomysł na all inclusive
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Turystyka
Włoskie sklepiki bez mafijnych pamiątek