Koszty zakupu samolotów prawdopodobnie gwałtownie wzrosną, a popyt na podróże może dalej spadać – i to w momencie, gdy linie lotnicze po pandemii znów zaczęły się rozwijać - pisze Allianz Trade. Wojna handlowa zahamowała finansowy rozwój lat 2023 i 2024, w których przychody linii lotniczych wzrosły odpowiednio o 23 i 7 procent, i zaczęły one ponownie zarabiać.
Turyści zmieniają plany – nie chcą jechać do Ameryki
- Po okresie sprzyjających warunków nad branżą turystyczną znów zbierają się czarne chmury – mówi Maria Latorre, ekspertka branżowa w Allianz Trade. - Pandemia przetoczyła się przez sektor turystyki niczym nawałnica. Linie lotnicze przez trzy kolejne lata notowały straty. Po krótkim okresie oddechu wchodzą w kolejną strefę turbulencji, tym razem wywołaną celnym konfliktem ze Stanami Zjednoczonymi. To przede wszystkim podnosi koszty samolotów i zwiększa problemy producentów. Największym wyzwaniem w tej chwili są ograniczone moce produkcyjne. Również turystyka przyjazdowa do Stanów Zjednoczonych może znaleźć się w poważnych tarapatach – dodaje.
Czytaj więcej
Goldman Sachs, jeden z największych banków inwestycyjnych na świecie i doradca finansowy, podniós...
Turyści, którzy do tej pory chętnie wyjeżdżali do Stanów Zjednoczonych, zmieniają cele podróży. I właśnie to odczują najbardziej linie lotnicze silnie powiązane z rynkiem amerykańskim. Z najnowszych danych tamtejszego Narodowego Biura Podróży i Turystyki (NTTO) wynika, że w marcu przyjazdy z Europy Zachodniej znacząco spadły.
- Rzeczywiście, liczba turystów z Europy Zachodniej odwiedzających Stany Zjednoczone ostatnio wyraźnie zmalała – komentuje Latorre. - W marcu zmalała o 17 procent rok do roku, a w pierwszym kwartale 2025 roku o 7 procent w porównaniu z tym okresem poprzedniego roku. Największy spadek dotyczy niemieckich (-28 procent) i hiszpańskich (-25 procent) turystów – zauważa ekspertka.