Informacje te podała hiszpańska policja, która zaapelowała do linii lotniczych, które najczęściej mają tego typu problemy, by zaprzestały sprzedawania alkoholu pasażerom.

Hiszpańska policja ujawniła, że podczas jednego z lotów na Ibizę, pijani turyści zdemolowali samolot i napastowali stewardesy. Inny lot, podczas którego upiło się 30 pasażerów, o mało nie skończył się awaryjnym lądowaniem w Paryżu.

Ponieważ pijaństwo nie ustaje po dotarciu do hoteli, wiele z nich rozdaje przyjezdnym ulotki. - Informujemy w nich o zasadach zachowania się podczas pobytu i ostrzegamy przed mandatami - mówi pracownik hotelu w Salou, kurorcie nieopodal Tarragony.

Tylko w lipcu Hiszpanię odwiedziło 8 milionów zagranicznych turystów. Zdaniem rządu, dzięki nim kraj szybciej wyjdzie z recesji. Dlatego informacje o problemach i pijaństwie przyjezdnych rzadko docierają do prasy.