Pierwszy raz odkąd rozpoczął się kryzys podczas wyjazdu na wielkanocne wakacje na hiszpańskich autostradach nie było ciasno. Ci, którzy zdecydowali się na odpoczynek nie mieli też problemu ze znalezieniem hotelu, bo zaledwie niektóre mają komplet gości.
W tym roku Hiszpanie postanowili odpoczywać krócej, a wielu spędza wolny czas u rodziny. - Mam pracę, mogłem sobie pozwolić na wyjazd, ale nie stać mnie na rozrzutność. Będę dużo zwiedzał i mało jadł - zapewnia mężczyzna odpoczywający w Sewilli.
Z sondażu przeprowadzonego przez Zrzeszenie Hotelarzy wynika, że najwięcej gości mają hotele, które obniżyły ceny, a najczęściej wybieranymi miejscami odpoczynku są nadmorskie kurorty i słynąca z wielkanocnych procesji Andaluzja.