Z podsumowania roku rozliczeniowego 2017/2018 kończącego się 30 września 2018 roku wynika, że przychody Grupy Thomasa Cooka wzrosły o 6 procent, do 9,58 miliarda funtów. Koncern obsłużył o 3 procent więcej klientów. Jednocześnie zanotował o 58 milionów funtów mniejszy bazowy zysk operacyjny - wyniósł on 250 milionów funtów.
W działalności touroperatorskiej zmiana wyniosła 88 milionów funtów na minus, co było spowodowane koniecznością obniżania cen na wyjazdy w ostatniej chwili. Szczególnie na rynku brytyjskim. Lepiej poradziły sobie linie lotnicze, które zarobiły o 35 milionów funtów więcej mimo wyższych kosztów.
Koncern informuje, że we wspomnianych 58 milionach funtów ujęte są koszty jednorazowe w wysokości 28 milionów funtów, z których 14 milionów to przedpłaty za hotele, 10 milionów to koszty procesu transformacji, a 4 miliony dodatkowe obciążenia działalności lotniczej.
Dodatkowo firma zrobiła korekty w zeszłorocznym bilansie - uznała, że nie odzyska już 24 milionów funtów. Koncern wstrzymał wypłatę dywidendy, co związane jest z tym, że po odliczeniu podatków rok zakończy się stratą netto w wysokości 389 milionów funtów (rok temu 40 milionów).
Więcej hoteli własnych
W podsumowaniu roku koncern wskazuje dziedziny, w których będzie się rozwijać. W 2019 roku zamierza na przykład otworzyć co najmniej 20 kolejnych hoteli własnych. Obecnie wartość sprzedaży wyjazdów do tych obiektów jest o 15 procent większa niż rok wcześniej.