Obie tanie linie lotnicze latające wcześniej z podwarszawskiego lotniska w Modlinie zmuszone są nadal korzystać z portu lotniczego Chopina. Zarówno Ryanair jak i Wizzair poinformowały dziś na swoich stronach o przedłużeniu tymczasowej działalności na warszawskim lotnisku do północy 22 stycznia.

"Ryanair próbuje uzyskać dodatkowe informacje i szczegóły od lotniska Warszawa Modlin dotyczące przyczyny zamknięcia pasa startowego. Dopóki lotnisko Warszwa Modlin nie otworzy tego pasa, Ryanair zamierza obsługiwać wszystkie loty do/z lotniska Chopina w Warszawie" - napisał Ryanair.

Z kolei Wizzair donosi: "Linie lotnicze Wizz Air potwierdzają przedłużenie swojej tymczasowej działalności operacyjnej na warszawskim Lotnisku Chopina do północy 22 stycznia, oczekując dalszych szczegółów związanych z naprawą pasa startowego na Lotnisku w Modlinie. Podjęcie decyzji o przedłużeniu tymczasowej działalności na warszawskim lotnisku było konieczne, aby umożliwić pasażerom planowanie przebiegu ich podróży".

Wczoraj Jaromir Grabowski, wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego poinformował, że na lotnisku w Modlinie nie wykonano wszystkich prac naprawczych pasa startowego, jakich wymagał nadzór budowlany, dlatego lotnisko pozostaje zamknięte.

Inspektorat uzależnia swoją decyzję od ekspertyzy z Instytutu Technicznego Wojsk Lotniczych, czy mimo to można bezpiecznie używać naprawianego pasa. Po pozytywnej decyzji, WINB będzie musiał jeszcze sprawdzić Urząd Lotnictwa Cywilnego. Dopiero po tym lotnisko będzie mogło powrócić do normalnej pracy.