Prezes firmy badawczej Dr. Fried Partner Markus Heller, mówił w czasie kongresu zorganizowanego przez magazyn branżowy FVW, że z powodu rosnącej presji finansowej rynek touroperatorów w Niemczech będzie się konsolidował. Jego zdaniem rozwój technologii sprawia, że ceny wyjazdów są coraz bardziej transparentne, a to odbija się na marżach imprez organizowanych przez tradycyjne biura podróży.
Heller zwraca uwagę, że najwięksi touroperatorzy, czyli TUI, Thomas Cook i DER Touristik, rozwijają się wolniej niż cały rynek turystyczny, co jest związane z rosnącą popularnością rezerwacji przez internet. Takie wnioski wypływają z pogłębionego badania, w którym udział wzięło 20 szefów niemieckich firm turystycznych. Konsekwencje są łatwe do przewidzenia. – W najbliższych miesiącach będziemy świadkami inwestycji strategicznych prowadzonych przez dużych touroperatorów, którzy będą przejmować mniejszych – mówi Heller.
Inaczej przedstawia się sytuacja na rynku agentów, który nie będzie się zmieniał tak długo, jak sektor utrzyma status prawny sprzedawców agencyjnych. Jednocześnie badacz ostrzega, że organizatorzy będą starali się sterować tym kanałem dystrybucji bardziej niż w przeszłości. Zmiany zajdą natomiast w segmencie internetowych agentów turystycznych. Zdaniem Hellera Google będzie odgrywał coraz większą rolę w rezerwacjach przelotów i hoteli. Z kolei Booking.com może stworzyć „turystyczny ekosystem", łącząc swoje różne spółki, między innymi metawyszukiwarkę Kayak czy serwis do rezerwowania stolików w restauracjach OpenTable z głównym portalem do zamawiania miejsc noclegowych. To może sprawić, że grupa stanie się „Amazonem turystyki".