– Analizowaliśmy polski rynek, uważamy, że jest bardzo obiecujący. Polacy przejawiają wyjątkowe zamiłowanie do kultury łacińskiej i naszego wspaniałego jedzenia, poza tym są mili i zainteresowani lokalnymi zwyczajami, niektórzy inwestują też w nieruchomości na Sardynii. Turystyce z Polski sprzyja również dobra łączność lotnicza, bez względu na porę roku loty są pełne – mówi Valentino Sanna.
– Chcemy zaprosić Polaków na Sardynię poza sezonem, na przykład w czasie karnawału, który jest jednym z najciekawszych w Europie. Zimą pogoda na Sardynii też jest bardzo dobra. Mamy ofertę dla grup i turystów indywidualnych. Otwieramy właśnie współpracę z kilkoma polskimi touroperatorami – razem budujemy ten projekt i mamy co do niego dobre przeczucia – dodaje.
Sanna chwali też organizację targów i samo miejsce, choć początkowo „nie był pewien, czy się nada”.
– Rozważaliśmy też Nadarzyn, ale zdecydowaliśmy się na Warszawę, mimo że musieliśmy zapłacić więcej. Organizacja jest jednak świetna, a nasze stoisko zostało bardzo dobrze wykonane. Organizatorzy są dyspozycyjni i szybko reagują na nasze potrzeby – podsumowuje Sanna.
Indonezja to nie tylko Bali, na odkrycie czeka 17 tysięcy wysp
Na ITTF Warsaw nie zabrakło też kierunków egzotycznych, jednym z nich była powracająca po latach na warszawskie targi Indonezja. Do odwiedzenia jej stoiska zachęcał spot wyświetlany w autobusach i tramwajach.
– W 2024 roku liczba Polaków podróżujących do Indonezji wzrosła o prawie 30 procent z około 41 tysięcy rok wcześniej do 53 tysięcy. Uznaliśmy, że warto wykorzystać ten sprzyjający moment do promowania naszego kraju. Indonezja wyraźnie zyskuje w Polsce na popularności, zamierzamy więc jak najczęściej uczestniczyć w tego rodzaju wydarzeniach, z nadzieją, że w tym roku turystów z Polski będzie jeszcze więcej – mówi pierwsza sekretarz ambasady Indonezji w Polsce Fatimah Alatas.
– Dla większości turystów głównym celem podróży do Indonezji jest Bali, tymczasem Indonezja to wielki kraj, składający się z ponad 17 tysięcy wysp, w którym jest naprawdę wiele do odkrycia – dodaje.
Jak zauważa dyrektor biura podróży Flores Exotic Tours Leonardus Nyoman, touroperatorzy zainteresowani są przede wszystkim zachodnią Indonezją – Bali i Jawą, pomijając część wschodnią.
– Liczę, że to się wkrótce zmieni, bo infrastruktura jest tam coraz lepsza, a z każdym rokiem przybywa hoteli i biur podróży. Wyzwaniem dla nas pozostaje jednak brak bezpośrednich lotów z Polski – mówi Leonardus Nyoman.
Indonezja ciągle czeka na odkrycie przez polskich turystów
Foto: Filip Frydrykiewicz
– Mamy nadzieję, że wraz ze wzrostem liczby turystów z Polski takie połączenie się pojawi. Może LOT mógłby uruchomić loty na przykład do Dżakarty lub na Bali – zastanawia się Fatimah Alatas.
Gospodarze indonezyjskiego stoiska podzielili się także uwagami dotyczącymi organizacji i miejsca targów.
– Pałac Kultury i Nauki bardzo różni się od typowych obiektów targowych. Myślę, że byłoby lepiej, gdyby wszystkie firmy azjatyckie miały stoiska w jednym miejscu, podobnie afrykańskie czy europejskie, wtedy goście trafialiby wszędzie łatwiej – mówi Leonardus Nyoman.
– Myślę, że wszystkie stoiska powinny znajdować się na dolnym poziomie, aby ludzie mieli do nich prosty dostęp i nie musieli szukać windy. Sam budynek jednak bardzo mi się podoba, jest poza tym świetnie usytuowany, koło głównej stacji kolejowej – dodaje Fatimah Alatas.
Indonezja zaprezentowała tradycyjne tańce
Foto: Ambasada Indonezji w Warszawie
Śląsk – zabytki postindustrialne i przyroda
Polskę reprezentowało na targach kilka regionów: mazowiecki, łódzki, lubelski, małopolski i śląski.
– W Warszawie wystawiamy się regularnie, w ostatnich latach co rok. W targach ITTF Warsaw cenimy to, że łączą one formułę B2B z B2C. Dzięki temu mamy kontakt zarówno z turystami indywidualnymi, którym przekazujemy materiały promocyjne, jak i z przedstawicielami biur podróży, których zachęcamy do włączenia oferty województwa śląskiego do katalogów – mówi specjalista ds. promocji ze Śląskiej Organizacji Turystycznej Paweł Hamela.
Wielu turystom Śląsk wciąż kojarzy się z przemysłem.
– Nie wypieramy się naszego dziedzictwa industrialnego, przeciwnie – część obiektów postindustrialnych przeszła transformację i są teraz kluczowymi atrakcjami turystycznymi regionu, należą do nich Kopalnia Guido czy Strefa Kultury na terenach byłej kopalni „Katowice”, z Międzynarodowym Centrum Kongresowym, siedzibą Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia i Muzeum Śląskim. Jednocześnie cały czas podkreślamy w naszych działaniach promocyjnych, że jesteśmy jednym z najzieleńszych regionów w Polsce, walory naturalne i przyrodnicze to wręcz coś, co nas wyróżnia na tle innych regionów – zachwala Hamela.
– Szczególnie promujemy turystykę aktywną – mamy serię map kajakowych i rowerowych, mapy topograficzne czterech śląskich krain, które mają status Polskich Marek Turystycznych: Beskidów, Śląska Cieszyńskiego, Jury Krakowsko-Częstochowskiej i Krainy Górnej Odry, a także mapy jednej z naszych czołowych atrakcji – Szlaku Zabytków Techniki. Polecamy też atrakcje dla rodzin z dziećmi, które stanowią dużą grupę odbiorców naszej oferty – dodaje.
Atrakcją śląskiego stoiska była kapela góralska z Beskidów. – Umila odwiedzającym czas, zwiększając znacząco frekwencję w naszym stoisku – mówi Paweł Hamela.
Odwiedzającym stoisko Śląskiej Organizacji Turystycznej przygrywała góralska kapela
Foto: Nelly Kamińska
Radom śladami przemysłu i Malczewskiego
Jednym z kierunków promujących się pod flagą Mazowsza był Radom.
– Staramy się uczestniczyć w targach turystycznych regularnie, a na ITTF Warszaw jesteśmy od pierwszej edycji – mówi Marta Dudzińska z Wydziału Promocji i Marketingu Urzędu Miejskiego w Radomiu.
– Wbrew pokutującym wciąż wyobrażeniom Radom ma wiele do zaoferowania turystom. Mamy na przykład szlak przemysłowy, który wyznaczają – na wzór wrocławskich krasnali – rzeźby znanych w całej Polsce artykułów, produkowanych niegdyś w radomskich fabrykach, między innymi rowerów czy maszyny do szycia z Fabryki Broni „Łucznik”, butów z zakładów Radoskór, aparatów telefonicznych z Radomskiej Wytwórni Telefonów czy serka „Rolmlecz”. Zwiedzanie szlaku odbywa się w formie questu, co sprawia, że jest to idealna propozycja dla rodzin czy grup znajomych. Co więcej, szlak cały czas się powiększa. Mamy też wiele muzeów, w tym Muzeum im. Jacka Malczewskiego, który urodził się w Radomiu, Mazowieckie Centrum Sztuki Współczesnej Elektrownia czy Muzeum Historii Radomia – wylicza Marta Dudzińska.
– Nasi goście są często zaskoczeni, że tyle można u nas zobaczyć. Dziś jest dzień otwarty dla szkół, więc mamy okazję trafić z przekazem do młodych ludzi. Wielu nauczycieli zgłasza się do nas z pytaniem o możliwość zorganizowania wycieczki szkolnej, odwiedzają nas również organizatorzy szukający nowych, niesztampowych kierunków – dodaje.
Kraków nieoczywisty
Stałym uczestnikiem targów jest Kraków, który wystawia się wspólnie z Małopolską Organizacją Turystyczną.
– Owszem Kraków ma mocną markę, ale, jak każda marka, potrzebuje wsparcia i reklamy, stąd nasza obecność i w Warszawie, i na targach międzynarodowych. Poza tym konkurencja nie śpi, inne regiony Polski również mocno się promują, musimy więc dotrzymywać im kroku – mówi Dominika Omiecka-Brozonowicz z Wydziału ds. Turystyki Urzędu Miasta Krakowa.
– Turystów, którzy znają już sztandarowe atrakcje Krakowa, zachęcamy do odkrywania go od nieco innej strony. Mamy wiele ciekawych propozycji, na przykład „Szlak kobiet Krakowa – krakowianki”, który prowadzi śladami św. Jadwigi Andegaweńskiej, Bony Sforzy, Heleny Modrzejewskiej i Wisławy Szymborskiej, Szlak Twierdzy Kraków, łączący fortyfikacje zbudowane przez Austriaków, Szlak Młodej Polski czy wreszcie smoczy szlak z figurkami smoków rozsianymi po całym Krakowie. Dzięki takim atrakcjom możemy przekierowywać ruch turystyczny poza centrum, bo Kraków to nie tylko Wawel i Rynek, ale też Podgórze, Nowa Huta czy Krowodrza. Wszystkie te dzielnice można też zwiedzać z pomocą naszych spacerowników – zachęca Dominika Omiecka-Brozonowicz.
– Mamy czym się chwalić i co promować, szczególnie że Kraków nie stoi w miejscu, ale rozwija się i modernizuje, powstają nowe atrakcje, jak choćby otwarta w tym roku podziemna trasa na Wawelu – dodaje.
Patronem medialnym III Międzynarodowych Targów Turystycznych ITTF Warsaw był serwis turystyka.rp.pl.
Organizatorzy ogłosili już termin przyszłorocznej edycji targów – 19-21 listopada 2026 roku.