– Mamy w tej chwili 255 maszyn, co sprawia, że jesteśmy jedną z największych międzynarodowych linii na świecie. Od listopada ubiegłego roku jesteśmy jedynym operatorem floty składającej się wyłącznie z airbusów A380, największych pasażerskich dwupokładowych samolotów, i boeingów 777. W związku z tym niewątpliwie zapotrzebowanie na nowe załogi i na nowych pilotów jest ogromne – podkreśla Maciej Pyrka, menedżer Emirates w Polsce.
Obecnie linie Emirates dysponują 255 szerokokadłubowymi samolotami, jednak w najbliższym czasie flota ma się powiększyć o kolejne 200 maszyn. Dynamiczny rozwój w połączeniu z rozbudowywaną siatką połączeń (154 kierunki w 83 krajach) sprawiają, że zatrudnienie rośnie.
– W strukturach Emirates pracuje obecnie ponad 700 Polaków. To przede wszystkim członkowie obsługi pokładowej. Są lubiani i cenieni przez zwierzchników, odnaleźli się w Dubaju i nie chcemy na tym poprzestać. Uważamy, że to jest bardzo właściwy kierunek, jeżeli chodzi o poszukiwanie naszych pracowników – przekonuje Pyrka.
Przewoźnik prowadzi rekrutacje w 14 europejskich miastach, w tym w Warszawie. Jak wskazuje country manager Emirates Polska, plany zatrudnienia są ambitne – w dużej mierze są one uzależnione od dostaw nowych samolotów i otwierania nowych połączeń.
Tylko w 2014 roku do linii Emirates napłynęło blisko pół miliona podań o pracę na ponad 2 tysiące stanowisk. Każdego miesiąca portal rekrutacyjny odwiedza milion ludzi z całego świata. Kandydatów przyciąga pakiet zatrudnienia, m.in. zwolnienie z podatku do określonej kwoty i pakiet podróżniczy dla rodziny.