Od 2 stycznia kierowcy podjeżdżający do hali odlotów zastaną zamknięte szlabany przed wjazdem na pierwszą i drugą jezdnię najbliżej wejść do terminala. Będzie je można otworzyć pobierając bilet z dystrybutora, tak jak na wielu parkingach. Także wyjazd ze strefy zagrodzony będzie szlabanem, który otworzy się po włożeniu biletu do czytnika.
Od momentu pobrania biletu i wjazdu do strefy Kiss&Fly (ang. całuj i jedź), aż do jej opuszczenia, naliczany jest czas, który ma znaczenie dla wysokości opłaty: pierwsze siedem minut będzie bezpłatne, postój od 7 do 15 minut będzie kosztował 30 złotych, a powyżej 15 minut naliczana będzie opłata w wysokości 1 zł za minutę.
Bezpłatny postój możliwy będzie tylko, gdy pojazd nie wjeżdża do strefy Kiss&Fly częściej niż co 30 minut. Jeśli kierowca zechce wjechać do strefy drugi raz w ciągu pół godziny od wyjazdu, opłata naliczana będzie od chwili pobrania biletu.
- Strefa Kiss&Fly to sprawdzone rozwiązanie stosowane na wielu lotniskach na świecie. Zapewnia bezpieczeństwo i płynność ruchu przed terminalem, a każdemu kierowcy, który przyjeżdża na lotnisko własnym samochodem, gwarantuje możliwość zatrzymania pojazdu tuż przy wejściu do hali odlotów – przekonuje cytowany w komunikacie lotniska zastępca dyrektora portu Andrzej Ilków.