Rzymskie hotele przegrywają z kwaterami

Około 35 tysięcy turystów nocuje codziennie w Rzymie w nielegalnych pensjonatach i pokojach gościnnych - szacuje federacja stołecznych hotelarzy

Publikacja: 04.11.2016 07:20

Rzym

Rzym

Foto: Pixabay

Setki właścicieli apartamentów, położonych zwłaszcza w centrum Wiecznego Miasta, wyprowadziło się z nich i wynajmuje je turystom z całego świata, którzy wolą takie rozwiązanie niż hotele - zauważają media. Dla właścicieli mieszkań jest to bardziej opłacalne niż stały wynajem lokatorom na kilka lat.

- To nielegalne bed&breakfast - podkreśla zrzeszenie branży hotelarskiej, Federalberghi. Za te usługi nie odprowadza się podatków, a miejsca te nie podlegają żadnym kontrolom; zarówno antyterrorystycznym, jak i przeciwpożarowym - ostrzega.

Jak odnotowano, tylko na jednym z popularnych portali proponujących apartamenty w Rzymie można znaleźć 23 tysiące takich ofert. Tymczasem władze miejskie wydały tylko 8,5 tysiąca takich pozwoleń. - To pokazuje skalę problemu - opisuje agencji ADNKronos Giuseppe Roscioli, prezes Federalberghi. Zauważa, że wielu oferentów ma nawet 4-5 mieszkań.

Roscioli podkreśla, że finansowe konsekwencje aktywności tej stale rozrastającej się branży ponoszą nie tylko sami hotelarze, lecz także borykające się z problemami budżetowymi władze miejskie. Jak szacuje, do kasy magistratu nie wpływa rocznie około 35 milionów euro opłat turystycznych, jakie pobierane są za każdą dobę hotelową.

Agencja podaje, że federacja udostępniła władzom na rzymskim Kapitolu program komputerowy, dzięki któremu można łatwo ustalić, które z oferowanych pokojów wynajmowane są legalnie. Zapowiedziano też policyjne kontrole.

Media odnotowują, że alarm w sprawie działalności hotelarskiej bez pozwolenia i z naruszeniem przepisów podatkowych podniesiono tuż przed zamknięciem Roku Świętego, w trakcie którego Rzym odwiedziło według oficjalnych danych Watykanu prawie 20 milionów osób.

Setki właścicieli apartamentów, położonych zwłaszcza w centrum Wiecznego Miasta, wyprowadziło się z nich i wynajmuje je turystom z całego świata, którzy wolą takie rozwiązanie niż hotele - zauważają media. Dla właścicieli mieszkań jest to bardziej opłacalne niż stały wynajem lokatorom na kilka lat.

- To nielegalne bed&breakfast - podkreśla zrzeszenie branży hotelarskiej, Federalberghi. Za te usługi nie odprowadza się podatków, a miejsca te nie podlegają żadnym kontrolom; zarówno antyterrorystycznym, jak i przeciwpożarowym - ostrzega.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: W Grecji Mitsis nie do pobicia
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017 pomaga w pracy agenta
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: „Strelicje" pokonały „Ślicznotkę"
Turystyka
Turcy mają nowy pomysł na all inclusive
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Turystyka
Włoskie sklepiki bez mafijnych pamiątek