Zdalnie sterowany ratownik ma 125 centymetrów długości, waży 11 kilogramów i jednorazowo potrafi pokonać dystans 130 kilometrów. O tym, gdzie popłynie, zdecyduje znajdujący się na brzegu operator.

Pływające boje będą wykorzystywane do pomocy tonącym oraz przy wypadkach motorówek i skuterów. Kapsuły zostały dostosowane do pracy w trudnych warunkach atmosferycznych. Mogą być użyte przy wysokich falach i przy silnych prądach morskich. Robot wyposażony jest w silnik podobny do tych w skuterach wodnych.

Wcześniej podobny sprzęt wykorzystywano do pomocy uchodźcom. Na wyspie Lesbos boje ratownicze "Emily" pomagały ratować syryjskich migrantów.