Przed południem ponad 70 tysięcy akcji zmieniło właściciela. Skąd taki optymizm? Być może jest to reakcja na informację, że Rainbow Tours zamierza rozwijać się w segmencie hotelarskim. Grzegorz Baszczyński, prezes Rainbow Tours, w rozmowie z „Parkietem" zarysował wizję, w której ten biznes miałby dawać spółce 10 mln euro przychodów rocznie, przy rentowności wynoszącej 30 procent, a w bardziej optymistycznym wariancie nawet 40 procent.

Rainbow Tours ma już jeden hotel w Grecji. Kolejne chciałby wynajmować. Baszczyński twierdzi, że Rainbow Tours mógłby podpisywać rocznie od dwóch do czterech umów najmu hoteli, głównie w Grecji, ponieważ kryzys w tym kraju sprawił, że łatwiej dojść do porozumienia z tamtejszymi hotelarzami i ceny są wyjątkowo korzystne. Jako że hotele byłby wynajmowane, nie stanowiłoby to istotnego wydatku inwestycyjnego.

Prezes Baszczyński zakłada, że dzięki synergii obu biznesów byłaby możliwość wydłużenia sezonu turystycznego ze 120 do 170 dni, a jak zaznacza, 50 dni w tym biznesie to dosyć istotna wartość dodana.