– Polacy wydają średnio 3400 złotych na osobę na pobyt świąteczno-noworoczny za granicą – mówi agencji informacyjnej Newseria Jarosław Kałucki z Travelplanet.pl.
W zeszłym roku średnia wyniosła 3000 złotych. Wzrost to efekt większego odsetka ludzi wyjeżdżających do egzotycznych krajów. O ile w ubiegłym roku było to 9 procent, o tyle w tym będzie to około 17 procent.
Tanio lub drogo, byleby ciepło
Najtańszymi kierunkami są w tym sezonie zimowym Tunezja i Malta, dokąd wyjazd świąteczny czy sylwestrowy kosztuje przeciętnie 1600 zł. Najdroższe są zaś hotele wyższej klasy na Mauritiusie – rekordowa zakupiona w Travelplanet oferta sięgnęła 23 tysięcy złotych. Hotel trzygwiazdkowy w podobnym miejscu kosztuje jednak około 6200 zł.
– Co trzeci turysta, który decyduje się na spędzenie okresu bożonarodzeniowo-noworocznego za granicą wybiera Wyspy Kanaryjskie. To miejsce daje namiastkę egzotyki za bardzo przyzwoite pieniądze, bo hotel czterogwiazdkowy z wyżywieniem możemy mieć już za 2800 złote – mówi Kałucki.
Na narty głównie do Włoch
Najpopularniejszym kierunkiem wyjazdów narciarskich dla Polaków pozostają Włochy, a na drugim miejscu jest Austria. Wyjazd na narty za granicę nie musi być droższy niż w Polsce - uważa przedstawiciel Travelpanet.pl.