Komu i dokąd opłaca się latać

Ryanair rusza z agresywną akcją promocyjną i tnie trasy, bo chce lepiej wypełnić samoloty. LOT też zmniejsza siatkę, by ograniczyć straty. Wizz Air wzmacnia się w Warszawie

Publikacja: 06.09.2013 08:59

Wizz Air nie zamierza wracać na lotnisko w Modlinie

Wizz Air nie zamierza wracać na lotnisko w Modlinie

Foto: Fotorzepa, RP Radek Pasterski

Wizz Air staje się coraz większą konkurencją dla Ryanaira i LOT-u. Właśnie poinformował o postawieniu w warszawskiej bazie na lotnisku im. Chopina czwartego samolotu A320.

Jednocześnie, jak powiedział „Rzeczpospolitej" prezes przewoźnika Jozsef Varad, nie ma mowy, aby linia wróciła na lotnisko w Modlinie. – Nie może być tak, że trzymamy pasażerów w zawieszeniu, sprzedajemy im bilety na loty z Warszawy, potem Warszawę zamieniamy na Modlin. To nie jest w naszym stylu – mówi Varadi. I zapowiada od czerwca 2014 r. loty na grecką wyspę Korfu i do Heraklionu na Krecie oraz większą liczbę lotów do Tel Awiwu.

Strategia Wizz Aira

Linia zdecydowanie zwiększa liczbę lotów z Warszawy. Częściej będzie latać do Barcelony (trzy, a nie dwa loty w tygodniu), podobnie do Goeteborga i Eindhoven oraz gruzińskiego Kutaisi. Z trzech do czterech zwiększyła się liczba połączeń do Malmoe i Bergamo, z sześciu do siedmiu do Rzymu z 17 rejsów tygodniowo do 21 wzrośnie liczba połączeń do Londynu Luton.

– Widać wyraźnie, że Wizz Air nie chce szukać bliskiego kontaktu z Ryanairem. Irlandczycy ze swoją flotą ponad 300 samolotów bez problemu mogą „rozjechać" węgierską linię czy to częstotliwością, czy dostępnością tanich taryf – mówi Krzysztof Moczulski analityk rynku lotniczego z portalu Lotnictwo.net.pl. – Wizz Air jest ambitny, ale z flotą 40 samolotów nie miałby szans w takim pojedynku. Lotnisko Chopina daje węgierskim liniom możliwość uniknięcia wyniszczającej wojny na ceny – wyjaśnia.

Choć Wizz Air nie przyznaje tego wprost, to na niektórych trasach stara się wprowadzić formułę czarter-mix, czyli część miejsc biorą biura podróży, a część sprzedaje turystom indywidualnym. – Taka strategia wydaje się naprawdę przemyślana. Zamiast konkurować z Ryanairem lepiej szukać nisz, w których można się wyspecjalizować – ocenia Moczulski.

LOT i Ryanair tną trasy

LOT w ramach oszczędności na zimę zamyka połączenie z Rzymem, bo nie ma na nim ruchu biznesowego. Podobnie będzie od sezonu zimowego z rejsami do Stuttgartu, Bejrutu, Nicei i Kairu. Bo są to kierunki typowo wakacyjne.

Natomiast w ramach trwałych cięć siatki, zgodnie z informacjami zawartymi we wniosku do Komisji Europejskiej o zgodę na udzielenie pomocy publicznej, LOT całkowicie rezygnuje z latania do Zurychu, Helsinek i Duesseldorfu.

Jak wyjaśnia prezes przewoźnika, Sebastian Mikosz, te kierunki nie spełniały oczekiwań i nie dostarczały wystarczającej liczby pasażerów przesiadających się na atlantyckie połączenia długodystansowe oraz loty do Pekinu, czy połączenia europejskie.

LOT kasuje również część rejsów regionalnych. I już zapowiedział, że nie będzie latał do Monachium z Krakowa, Poznania i Katowic oraz z Warszawy do Bydgoszczy. To i tak niewielkie cięcie siatki, bo jeszcze niedawno Mikosz mówił o rezygnacji z 21 kierunków (dziś są 84).

Dotkliwe dla pasażerów będzie przede wszystkim skasowanie trasy do Zurychu, bo rozkład zapewniał dogodne przesiadki na długodystansowe połączenia z tego portu. Tyle że LOT najwyraźniej nie chce już być linią dostarczającą pasażerów konkurencji, nawet gdy – jak jest to w wypadku Swissa – jest ona członkiem tego samego sojuszu Star Alliance.

W tym samym kierunku, co LOT – jednak nie z powodu negocjacji z KE, ale względów finansowych – idzie Ryanair. Od końca października irlandzka linia zawiesiła m.in. połączenia z Warszawy do Marsylii i z Krakowa do Edynburga oraz zmniejszyła liczbę połączeń z Łodzi. Oferuje przy tym promocyjne stawki na tysiącu tras.

Taką strategię prezes linii, Michael O'Leary, tłumaczy gorszymi wynikami finansowymi i dążeniem do zwiększenia wypełnienia samolotów.

Wizz Air staje się coraz większą konkurencją dla Ryanaira i LOT-u. Właśnie poinformował o postawieniu w warszawskiej bazie na lotnisku im. Chopina czwartego samolotu A320.

Jednocześnie, jak powiedział „Rzeczpospolitej" prezes przewoźnika Jozsef Varad, nie ma mowy, aby linia wróciła na lotnisko w Modlinie. – Nie może być tak, że trzymamy pasażerów w zawieszeniu, sprzedajemy im bilety na loty z Warszawy, potem Warszawę zamieniamy na Modlin. To nie jest w naszym stylu – mówi Varadi. I zapowiada od czerwca 2014 r. loty na grecką wyspę Korfu i do Heraklionu na Krecie oraz większą liczbę lotów do Tel Awiwu.

Pozostało 83% artykułu
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: W Grecji Mitsis nie do pobicia
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017 pomaga w pracy agenta
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: „Strelicje" pokonały „Ślicznotkę"
Turystyka
Turcy mają nowy pomysł na all inclusive
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Turystyka
Włoskie sklepiki bez mafijnych pamiątek