Rumunia wprowadziła zakaz wjazdu dla obcokrajowców 22 marca 2020 roku. Nie dotyczy on mieszkańców Unii Europejskiej, którzy nie wykazują objawów zakażenia koronawirusem. Niemniej osoby, które wjeżdżają z krajów, które znalazły się w strefie żółtej (lista państw jest regularnie aktualizowana przez rumuński Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego, jest tam też od 18 stycznia Polska), muszą odbyć 14-dniową kwarantannę. Jeśli ósmego dnia podróżny wykona badanie PCR na koronawirusa, a jego wynik będzie negatywny, może zakończyć izolację dziesiątego dnia.
CZYTAJ TEŻ: Eksperci WHO: Podróżowanie nie może zależeć od szczepień
Teraz rząd Rumunii dopuszcza dwie kolejne sytuacje, w których podróżny jest zwolniony z kwarantanny – podaje niemieckie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Chodzi o osoby, które w ostatnich 90 dniach przeszły covid i te, które są zaszczepione na koronawirusa, o ile drugą dawkę przyjęły co najmniej 10 dni przed przyjazdem. Wjeżdżając muszą pokazać potwierdzenie szczepienia.
Generalnie przejścia graniczne z Rumunią, zarówno lądowe jak i na lotniskach są otwarte. Działają też hotele, ale trzeba brać pod uwagę, że nowe obostrzenia dotyczące swobodnego poruszania się, także w miejscowościach turystycznych, mogą być wprowadzane w zależności od sytuacji pandemicznej – dodaje niemiecki MSZ.
ZOBACZ TEŻ: Cyfrowy paszport szczepień ma pomóc przywrócić podróże