Jeziorka Duszatyńskie powstały w wyniku gwałtownych i nagłych procesów geologicznych w kwietniu 1907 roku. – Po długotrwałych, intensywnych opadach deszczu, kiedy chmury podobno przez miesiąc nie odsłoniły słońca, osunęło się zbocze góry Chryszczatej – wyjaśnia rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie Edward Marszałek.
Mieszkańców Duszatyna poderwał ogromny huk zwielokrotniony odbitym od gór echem. Nie wiedząc, co się stało, szybko pakowali podręczne rzeczy i w panice opuszczali wieś. W cerkwi w Prełukach uderzono w dzwony na trwogę. Ze zbocza Chryszczatej oderwał się wtedy potężny płat ziemi, który ruszył w dół lejem długości pół kilometra i szerokości 140 m.
– Zabierał za sobą wiekowy las i zatarasował dolinę potoku Olchowatego. Najdalej przesunięte warstwy przebyły ponad kilometrową drogę. Masę przemieszczonego materiału oszacowano później na 12 mln metrów sześciennych. W konsekwencji powstały trzy jeziorka nazwane później Duszatyńskimi – dodaje Marszałek.
Z najniżej położonego jeszcze w 1925 roku spuszczono wodę i wyłapano 80 dorodnych pstrągów. Pozostałe dwa ocalałe jeziorka są dużą atrakcję turystyczną. Od 60 lat są też rezerwatem przyrody.
– Od lat niezmiennie podążają tutaj turyści w każdym wieku; w grupach zorganizowanych lub samotnie. Jeziorka czterokrotnie odwiedzał jeszcze, jako ksiądz, a potem biskup Karol Wojtyła. 6 sierpnia 1956 roku dotarł do nich także kardynał Stefan Wyszyński. Prymas był wtedy internowany w Komańczy – opisuje leśnik Edward Orłowski.