Wyniki badań Małopolskiej Organizacji Turystycznej przedstawiono w czwartek podczas XXX Forum Turystyki, czyli corocznego podsumowania sezonu turystycznego w Krakowie.
– Kolejny raz wzrosła liczba odwiedzających Kraków. Nie ukrywam, że to dla mnie zaskoczenie, bo nie mieliśmy w tym roku takiego wydarzenia, jakim w 2016 r. były Światowe Dni Młodzieży – mówił zastępca prezydenta Krakowa ds. polityki społecznej, kultury i promocji miasta Andrzej Kulig. – Niepokojące jest nieproporcjonalnie mały wzrost przychodów branży turystycznej – zaledwie 80 milionów złotych – dodał.
Jak podkreślił Kulig, Kraków w ostatnich latach poszerzył ofertę turystyczną i okres „posezonowy” właściwe w branży turystycznej nie istnieje – może poza przełomem stycznia i lutego. – Teraz zadaniem jest stworzenie takiej oferty, żeby turyści chcieli przyjechać na dłużej niż 1-2 dni i żeby przyjeżdżali turyści bogatsi – ocenił Kulig.
Wśród 12,9 mln osób, które w tym roku odwiedziły Kraków, turystów krajowych było 9 mln 850 tys. (wzrost o 7,69 proc. wobec roku 2016), a obcokrajowców 3 mln 50 tys. (wzrost o 5,7 proc.).
Najwięcej gości zagranicznych w tym roku przyjechało z: Niemiec (13,2 proc.), Wielkiej Brytanii (13,1 proc.), Włoch (11 proc.) Francji (8,52 proc.) i Hiszpanii (8,04 proc.). Jak mówił kierujący badaniami dr Krzysztof Borkowski, Niemcy pierwszy raz od kilku lat zrównali się z Brytyjczykami, a nawet nieznacznie ich wyprzedzili. Na podobnym poziomie ok. 20 proc. każdego roku utrzymują się przyjazdy Polonii (w 2017 było to prawie 17 proc.)