Hiszpania prześwietla turystów. Ale nie klientów biur podróży

Ani agenci turystyczni, ani touroperatorzy sprzedający wycieczki do Hiszpanii nie muszą dostarczać żadnych danych o swoich klientach - rozwiewa wątpliwości, jakie się pojawiły po wejściu w życie dekretu nakazującego podawanie przez podróżnych wielu danych o sobie, Hiszpańskie Biuro Turystyki.

Publikacja: 18.12.2024 12:57

Hiszpania prześwietla turystów. Ale nie klientów biur podróży

Foto: Filip Frydrykiewicz

W Hiszpanii wszedł w życie dekret królewski, zgodnie z którym turyści muszą podawać dodatkowe dane przy meldowaniu się w miejscu zakwaterowania. Chodzi o takie informacje, jak numer paszportu, miejsce zamieszkania, adres e-mail, numer telefonu, powiązania rodzinne podróżujących razem, a także niektóre dane dotyczące płacenia za każdego podróżnego, który ukończył 14 lat.

Hiszpania wymaga od turystów podania szczegółowych danych

Hiszpańskie Biuro Turystyki, Tourespana, podaje, że dekret ma przeciwdziałać terroryzmowi i przestępczości zorganizowanej. Przewiduje on stworzenie przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Hiszpanii platformy w internecie, na której będą rejestrowane dane przyjezdnych, na wzór tradycyjnego rejestru.

Czytaj więcej

Hiszpania kontroluje właścicieli apartamentów. Podejrzewa oszustwa

Wspomniane informacje pozyskać musi agent obsługujący ruch przyjazdowy do Hiszpanii lub inny pośrednik, który ma tam swoje przedstawicielstwo – dotyczy to również platform typu Booking.com, Airbnb i Expedia.com i to niezależnie od tego, czy transakcja pochodzi z innego kraju czy nie. Ten sam obowiązek ciąży na obiektach noclegowych i wypożyczalniach samochodów.

Dobra wiadomość jest jednak taka – podaje brytyjski portal branży turystycznej Travel Weekly – że agenci i biura podróży z krajów, które wysyłają turystów nie mają obowiązku zbierania wspomnianych danych. Więcej w tym zakresie zadzieje się, kiedy przyjęte zostanie rozporządzenie ministerialne, obecnie znajduje się ono w konsultacjach społecznych.

Hiszpania prowadzi elektroniczny rejestr turystów

„Nowy system stanowi unowocześnienie obowiązującego wcześniej mechanizmu, który opierał się na rejestrach, które hotele i wypożyczalnie pojazdów musiały prowadzić w formie papierowej” – przekonuje Hiszpańskie Biuro Turystyki. „Nowa metoda upraszcza i usprawnia ten proces, wykorzystując możliwości nowoczesnych systemów komunikacji elektronicznej i ostatecznie zwiększając efektywność państwowych sił bezpieczeństwa w ich obowiązkach zapobiegawczych i ochronnych” – dodaje.

Czytaj więcej

Madryt: Miasto musi być bardziej dla mieszkańców, a mniej dla turystów

Biuro przypomina, że rejestr nie jest nową inicjatywą, w hotelach obowiązuje od 1959 roku, dla wypożyczalni samochodów od 1974 roku.

Według nowych zasad klienci podają tylko o dwie informacje na swój temat więcej niż poprzednio.

Niedawno również policja włoska zaostrzyła zasady przyjmowania gości w wynajmowanych mieszkaniach – jej szef zażądał, by każdy meldował się osobiście, a nie jedynie zdalnie, tak by była możliwość zweryfikowania tożsamości podróżnego.

W Hiszpanii wszedł w życie dekret królewski, zgodnie z którym turyści muszą podawać dodatkowe dane przy meldowaniu się w miejscu zakwaterowania. Chodzi o takie informacje, jak numer paszportu, miejsce zamieszkania, adres e-mail, numer telefonu, powiązania rodzinne podróżujących razem, a także niektóre dane dotyczące płacenia za każdego podróżnego, który ukończył 14 lat.

Hiszpania wymaga od turystów podania szczegółowych danych

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Zanim Wyjedziesz
Gniezno w centrum obchodów 1000-lecia koronacji. Liczy na promocję
Zanim Wyjedziesz
Grecja szykuje nowe muzeum – wszystkie eksponaty będą pochodzić spod wody
Zanim Wyjedziesz
Dokąd w tym roku na urlop? Dziennikarze CNN polecają Gdańsk
https://track.adform.net/adfserve/?bn=78448410;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Zanim Wyjedziesz
Jedziesz do Tajlandii? Zainstaluj policyjną aplikację