Jak poinformował włoski Narodowy Instytut Geofizyki i Wulkanologii monitorujący aktywność sejsmiczną wulkanów, odnotował on w poniedziałek w nocy „eksplozje o wzrastającej intensywności”, które, jak stwierdził, były „prawie ciągłe”. Silniejsza niż zwykle aktywność Etny jest rezultatem zawalenia się południowo-wschodniego kołnierza krateru.
Erupcja Etny na Sycylii nie wstrzymała lotów
Nie ma jednak zagrożenia dla ludzi, nie wzywano więc nikogo do ewakuacji. Miejscowa ludność przyzwyczajona jest do częstych, niezbyt gwałtownych erupcji Etny.
Nie było też potrzeby zamykania lotniska w pobliskiej Katanii, jak to bywało w przeszłości. Chmura pyłu nie zagraża samolotom. Potwierdziło to biuro prasowe LOT, które stwierdziło, że nie planuje w tej sytuacji żadnych zmian w siatce połączeń.
W południe czasu lokalnego Instytut poinformował na mediach społecznościowych, że „aktywność wybuchowa krateru południowo-wschodniego stała się fontanną lawy”. Na zdjęciach zrobionych z zastosowaniem podczerwieni widać, jak lawa spływa za zbocza góry.
Etna – wulkan, który często daje znać o sobie
Etna jest uważana za najbardziej aktywny wulkan w Europie i zarazem jeden z najaktywniejszych stratowulkanów (wulkan w kształcie stożka powstałego przez tysiące lat wypływania lawy) na świecie.