Best Reisen rozpoczął dzisiaj w Warszawie cykl spotkań z agentami turystycznymi, podczas których chwali się wynikami osiągniętymi w zeszłym roku i opowiada o planach na rok bieżący.
Jedna z najważniejszych informacji, jakimi chciała się podzielić prezes Leila ben Arfi, była ta, że pod koniec 2019 roku formalnie z założonej przez nią 26 lat temu firmy wyszedł wspólnik, egipska firma Flash Tour. – To dobra wiadomość, nareszcie jestem wolna, mogę samodzielnie podejmować decyzje dotyczące firmy – mówi ben Arfi.
Jak przyznaje ben Arfi, spłaciła wspólnika, który wspomógł Best Reisen kiedy firma miała kłopoty, będące efektem aksamitnej rewolucji w krajach arabskich a potem głośnych zamachów na turystów w Tunezji. Flash Tour, duża egipska firma incomingowa, przejęła wtedy połowę udziałów w polskim biurze podróży.
Po kilku latach wspólnicy rozstali się w dobrej komitywie. Ben Arfi podkreśla, że woli sama prowadzić firmę i mieć stuprocentowy wpływ na nią.
Miniony rok szefowa Besta zalicza do niezwykle udanych. Przychody biura wzrosły o 73 procent, do 49 milionów złotych, a zysk operacyjny o 31 procent, do 3,1 miliona złotych. Plan na ten rok zakłada dalszy wzrost, tym razem o co najmniej 20 procent. Pierwsze miesiące sprzedaży ofert na 2020 rok napawają nadzieją na taki wynik.