Od zeszłego piątku, 21 sierpnia, kilka hiszpańskich regionów znalazło się na liście czerwonej belgijskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych – donosi dziennik „The Brussel Times” w swoim elektronicznym wydaniu. Podróże do miejsc, które się na niej znajdą, są niedozwolone. Dla TUI Belgium oznacza to, że musi wysłać po swoich turystów 28 pustych samolotów.

CZYTAJ TEŻ: Hiszpania, Albania i Malta na nowej liście zakazu lotów. Wracają Chiny

Maszyny polecą zabrać gości wypoczywających w regionie Almerii i na Balearach. W tych częściach kraju przebywa ponad 3,5 tysiąca Belgów, którzy podróżowali z TUI. Jak podaje agencja prasowa Belga, na którą powołuje się gazeta, klienci mogą wrócić do domów zgodnie z pierwotnym planem, ale ci, którzy mieli przylecieć do Belgii po 29 sierpnia, zostaną przetransportowani jednym ze wspomnianych 28 samolotów. Połączenia będą realizowane w tym tygodniu.

TUI Belgium już w piątek, 21 sierpnia, anulował do 5 września wszystkie wyloty na Baleary. Touroperator będzie kontaktował się z klientami, by zaoferować im inny kierunek, voucher do późniejszego wykorzystania lub zwrot pieniędzy.