Jak informuje portal Travel Weekly, zmieniające się ceny to jeden z powodów, dla których koncern nie chce drukować już typowych katalogów, tłumaczył na konferencji Travolution Summit odchodzący właśnie dyrektor marketingu i cyfryzacji w Thomasie Cooku Gilles Despas. Jego zdaniem klasyczne broszury są nieaktualne już w momencie ich rozsyłania. Despas przypomniał, że koncern niedawno powrócił do wydawania magazynu „Excursionist”, który zdobył duże uznanie.
– Powoli odchodzimy od tradycyjnych katalogów i pozwalamy klientowi doświadczać wakacji, zanim się na nich znajdzie – mówił Despas. Jego zdaniem w przyszłości katalogi będą zastępowane przez narzędzia do wirtualnej rzeczywistości i duże ekrany w salonach sprzedaży, które pozwolą klientowi poczuć się jak w miejscu, do którego chce jechać, hotelu czy samolocie.
Na stronie internetowej Thomasa Cooka można znaleźć ponad 100 różnych broszur do ściągnięcia lub wydrukowania. Wśród nich znajdują się tytuły poświęcone konkretnym kierunkom, rodzajowi wypoczynku i magazyny lajfstajlowe, takie jak wspomniany „Excursionist”, zamieszczony w sekcji „zainspiruj mnie”. – Sprzedaż przez internet mocno rośnie, a my inwestujemy w bogate i inspirujące treści publikowane on-line. Katalogi odgrywają nadal ważną rolę w naszych salonach – tłumaczył z kolei rzecznik prasowy Cooka.
Także TUI ogłosił w tym roku, że do 2020 roku zrezygnuje z katalogów i zastąpi je nowoczesnymi rozwiązaniami technologicznymi w swoich punktach sprzedaży i atrakcyjnymi magazynami drukowanymi.