Biura podróży na celowniku UOKiK. Po Wakacje.pl urząd sprawdza Travelplanet

UOKiK monitoruje kolejną, po Wakacje.pl, firmę pośredniczącą w sprzedawaniu przez internet wycieczek z biurami podróży. Tym razem pod lupę wziął portal Travelplanet.pl. Chodzi o to, czy klienci nie są wprowadzani w błąd w kwestii cen.

Publikacja: 08.02.2023 09:40

Travelplanert.pl to po Wakacje.pl drugi największy pod względem obrotów i liczby klientów agent tury

Travelplanert.pl to po Wakacje.pl drugi największy pod względem obrotów i liczby klientów agent turystyczny w Polsce

Foto: Travelplanet.pl

Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Tomasz Chróstny oskarżył w zeszłym tygodniu portal Wakacje.pl o wprowadzanie klientów w błąd. Kontrolerzy Urzędu stwierdzili, że podawane przez agenta turystycznego ceny wycieczek nie zgadzają się z rzeczywistymi cenami, jakie muszą zapłacić konsumenci. Chróstny ogłosił swoje zastrzeżenia wobec Wakacje.pl w specjalnym komunikacie. „Cena to jedno z podstawowych kryteriów, które bierzemy pod uwagę, planując wyjazd. Przedsiębiorcy mają obowiązek rzetelnie o niej informować, uwzględniać wszystkie jej elementy i dbać o aktualność” - podkreślił.

Jednocześnie zapowiedział, że kontrola w gdańskiej spółce to dopiero początek. „To pierwsze takie działanie na rynku usług turystycznych. Będziemy się dalej przyglądać praktykom dotyczącym podawania cen w tej branży, niezależnie od tego, czy są to duże biura podróży, małe firmy czy portale pośredniczące w sprzedaży ofert” - nie pozostawił złudzeń.

Ceny dynamiczne czy nierynkowe?

Wydaje się, że na nic zdały się tłumaczenia Wakacje.pl, że to nie portal ustala ceny usług, które sprzedaje, ale sami ich „producenci”, czyli biura podróży. Jak czytamy w wydanym tego samego dnia oświadczeniu agenta, „Wakacje.pl S.A. prezentują ofertę partnerów zewnętrznych (biur podróży) i nigdy nie wpływają na wysokość cen ich ofert prezentowanych w serwisie www.wakacje.pl. Wysokość cen wynika tylko i wyłącznie z polityki sprzedażowej biur podróży”.

Kontrolerzy UOKiK-u byli informowani jeszcze w czasie kontroli, jak powstają i są pokazywane w systemach rezerwacyjnych ceny imprez turystycznych. A są one zmieniane przez biura podróży bardzo często. W skrajnych wypadkach nawet kilka razy dziennie. Wpływają na to różne czynniki, a najbardziej sytuacja na rynku i otoczenie konkurencyjne. Wystarczy bowiem, że zmieni się kurs waluty, wzrośnie albo spadnie popyt na dany produkt (termin albo kierunek) lub konkurent właśnie przecenił podobną ofertę. Ze względu na proces technologiczny, zanim wiadomość o nowej cenie dotrze do sprzedawcy, a za jego pośrednictwem do klienta – najczęściej dzieje się to poprzez system rezerwacyjny MerlinX lub BlueVendo – mijają czasem całe godziny.

Jeszcze trudniejsza sytuacja jest w wypadku tak zwanego pakietowania dynamicznego. Kiedy touroperator oferuje połączenie noclegu z przelotem samolotem rejsowym na życzenie klienta. Wtedy ceny mogą się zmienić nawet kilka razy na dobę, zależą bowiem od cen biletów lotniczych, a te na bieżąco ustala przewoźnik. Wyznaczenie w tych warunkach z góry ceny wyjazdu jest niemal niemożliwe. Teoretycznie można sobie wyobrazić taką próbę, lecz trzeba by było z góry pogodzić się z tym, że byłaby to cena nierynkowa.

Za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów grozi kara do 10 procent rocznego obrotu – przypomniał na koniec swojego komunikatu-ostrzeżenia prezes UOKiK-u.

Wakacje.pl mają miesiąc na odniesienie się do zarzutów. Tymczasem odmawiają komentarza.

UOKiK: Powtarzamy, ceny nie mogą wprowadzać w błąd

Sam Urząd na nasze pytanie, czy istnieje pole do kompromisu z branżą turystyczną w sprawie prezentowania cen w serwisach internetowych, poinformował nas, że „jeżeli w toku postępowania przedsiębiorca przedstawi propozycję zobowiązań podjęcia określonych działań zmierzających do zaprzestania stosowania zarzucanej praktyki, wówczas propozycja ta zostanie przez UOKiK wnikliwie rozpatrzona”.

Powtórzył przy tym jednak, że wychodzi z założenia, że „konsument powinien być na każdym etapie korzystania z serwisu internetowego w sposób rzetelny i czytelny informowany o cenach oferowanych imprez turystycznych”.

„Cena to bez wątpienia ważne kryterium, które konsumenci biorą pod uwagę, wybierając ofertę wakacyjną. To na nią w pierwszej kolejności zwracają uwagę, gdy korzystają z wyszukiwarek ofert. Często sortują oferty od najtańszych albo filtrują je w określonym przedziale cenowym. Jeśli pojawiające się w wyszukiwarce ceny są nieaktualne, to te funkcjonalności nie działają w sposób prawidłowy, uniemożliwiając konsumentom skuteczne porównywanie prezentowanych ofert. 

Zdajemy sobie oczywiście sprawę z uwarunkowań organizacyjno-technicznych związanych ze sposobem prezentowania cen w serwisie Wakacje.pl. Podkreślamy jednak, że to właściciel serwisu internetowego odpowiada za zarządzanie prezentacją treści na platformie i za zapewnienie przejrzystych i bezpiecznych warunków kontraktowania, tak aby nie wprowadzały one konsumentów w błąd”.

Co na to branża turystyczna?

UOKiK przyznał też, że 2 lutego wszczął postępowanie wyjaśniające w sprawie sposobu prezentowania cen imprez turystycznych w serwisie internetowym Travelplanet.pl. Na razie toczy się ono w sprawie, a nie przeciwko przedsiębiorcy.

„Wystosowaliśmy do spółki Travelplanet wezwanie do przedstawienia informacji i dokumentów. Na bieżąco monitorujemy rynek i będziemy reagować na sygnały o zgłaszanych nieprawidłowościach. Jesteśmy oczywiście otwarci na konstruktywne rozmowy z branżą turystyczną" - informuje biuro prasowe Urzędu w odpowiedzi na pytania redakcji Turystyka.rp.pl.

"Aktualnie skupiamy się jednak na nowych przepisach dotyczących sposobu prezentowania cen promocyjnych, w tym także w branży turystycznej. Jeśli przedsiębiorca ogłasza promocję, to - zgodnie z przepisami obowiązującymi od 1 stycznia 2023 r. - ma obowiązek podawać najniższą cenę z ostatnich 30 dni. Wysłaliśmy w tej sprawie kilka wystąpień miękkich do organizatorów imprez turystycznych i serwisów umożliwiających użytkownikom dokonywanie rezerwacji i nabywanie usług. Czekamy na odpowiedzi”.

Według naszych informacji nad problemem, który zatacza coraz szersze kręgi i grozi wytworzeniem w opinii publicznej atmosfery podejrzliwości wokół branży turystyki wyjazdowej, pochylił się już zarząd Polskiej Izby Turystyki. Jego stanowisko ma być znane w najbliższych dniach.

Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Tomasz Chróstny oskarżył w zeszłym tygodniu portal Wakacje.pl o wprowadzanie klientów w błąd. Kontrolerzy Urzędu stwierdzili, że podawane przez agenta turystycznego ceny wycieczek nie zgadzają się z rzeczywistymi cenami, jakie muszą zapłacić konsumenci. Chróstny ogłosił swoje zastrzeżenia wobec Wakacje.pl w specjalnym komunikacie. „Cena to jedno z podstawowych kryteriów, które bierzemy pod uwagę, planując wyjazd. Przedsiębiorcy mają obowiązek rzetelnie o niej informować, uwzględniać wszystkie jej elementy i dbać o aktualność” - podkreślił.

Pozostało 90% artykułu
Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Biura Podróży
Polska spółka TUI rozwija biznes turystyczny w Czechach. „Podwoimy liczbę klientów”
Biura Podróży
W polskiej turystyce startuje nowa marka. "Prosta, krótka, dobrze się kojarząca”
Biura Podróży
Seria wakacyjnych obniżek przerwana. Pierwszy raz od 11 tygodni jest drożej
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Biura Podróży
Itaka zachęca: Dzięki nam „Langkawi Best Wey”, czyli "Langkawi naprawdę najlepsze"