Jeden z niemieckich turystów podał do sądu touroperatora, bo ten nie chciał mu zwrócić 2,2 tysiąca euro za wyjazd, który nie doszedł do skutku. Chodziło o podróż do Dubaju - żeby ją odbyć, klient musiał mieć ważny paszport, pisze gazeta „Die Zeit” w swoim elektronicznym wydaniu.
Turysta argumentował, że agent, u którego kupował wycieczkę, nie powiedział mu ani o wymogu posiadania paszportu i wizy, ani o terminach uzyskania tych dokumentów.
Czytaj więcej
Zgodnie z przepisami Unii Europejskiej biura podróży muszą zadbać o swoich klientów między innymi w razie wystąpienia kataklizmu. Prezes Grupy TUI domaga się, by taki sam obowiązek mieli wszyscy usługodawcy turystyczni, w tym platformy sprzedające noclegi i loty.
Sąd w Monachium odrzucił wniosek i stwierdził, że zarówno agent, jak i touroperator nie zaniechali w tym wypadku swoich obowiązków informacyjnych.
Co prawda organizator musi poinformować podróżnych o ogólnych wymogach dotyczących posiadania paszportu i wiz przy wyjeździe do danego kraju, łącznie z przybliżonymi terminami ich wyrobienia, ale jeśli zostanie to przekazane w wystarczający sposób i w odpowiednimi czasie, podróżny ma obowiązek je samodzielnie pozyskać. Jednak informacja o ważnym paszporcie nie wchodzi w ten zakres informacyjny, bo chodzi o rzecz oczywistą.