Pod koniec zeszłego roku prezydencja węgierska przedstawiła projekt nowelizacji dyrektywy o imprezach turystycznych. Teraz przyszedł czas na negocjacje z Parlamentem Europejskim, który właśnie przedstawił swój pomysł na zmiany.
Projekt przewiduje między innymi, że jeśli dwie transakcje zakupu pojedynczych usług turystycznych zostaną zrealizowane w ciągu 72 godzin na jednej stronie, tak powstały pakiet będzie miał charakter imprezy turystycznej. Wcześniej analogiczne rozwiązanie miało mieć zastosowanie, jeśli rezerwacje byłyby dokonane w ciągu trzech godzin.
Parlament planuje też ograniczenie wysokości zaliczek do 25 procent, choć tu mogą obowiązywać wyjątki, jeśli wyższa wpłata jest potrzebna, by pokryć koszty zamówienia usług wchodzących w skład pakietu turystycznego.
Z propozycjami PE nie zgadza się Europejska Organizacja Związków Biur Podróży Unii Europejskiej (ECTAA). Wydłużenie czasu, w którym dwie niezależne sprzedaże mogą zmienić się w pakiet turystyczny do trzech dni zamiast do trzech godzin doprowadzi do zamieszania – firmy nie będą wiedziały, czy zarezerwowana usługa ma charakter indywidualny czy jest częścią pakietu. To niedobre także z perspektywy konsumentów, którzy w momencie zakupu nie będą mieli pewności co do swoich praw i zakresu ochrony.
Czytaj więcej
Komisja Europejska pracuje nad wzmocnieniem ochrony pasażerów i zwiększeniem odporności branży na kryzysy. Jednak nowe przepisy nie powinny krępować nadmiernie biur podróży, bo tracą one płynność finansową i konkurencyjność – przestrzega ECTAA.