Strajk w hotelach na Teneryfie coraz pewniejszy. Pracownicy odrzucili podwyżki

Jak poinformował rzecznik Organizacji Związkowej Hotelarstwa (w skład którego wchodzą Federación Sindical Canaria, UGT, Intersindical i USO) i lider Sindicalistas de Base Manuel Fitas, podczas wtorkowego (15 kwietnia) zgromadzenia delegaci tych organizacji jednogłośnie odrzucili propozycję pracodawców – pisze hiszpański portal branży turystycznej Hosteltur.

Czytaj więcej

Hotele

Pracownicy hoteli na Wyspach Kanaryjskich zapowiedzieli strajk. Trwają negocjacje

Organizacje pracodawców z branży turystycznej i związki zawodowe gromadzące pracowników z Wysp K...

Organizacje pracodawców, zrzeszone w Ashotel i AERO, zaproponowały podniesienie wynagrodzeń o 4 procent, z czego 2,25 procent miałoby obowiązywać wstecznie od stycznia. Z kolei związkowcy domagali się najpierw podwyżki o 7,45 procent, a później obniżyli swoje oczekiwania do 6,25 procent. W wypowiedzi dla Radia Canaria Fitas stwierdził, że strajk w prowincji Santa Cruz de Tenerife jest „nieunikniony”, o ile nie nastąpi w ostatniej chwili zmiana postawy pracodawców.

Podkreślił również gotowość do rozmów aż do ostatniej chwili, przyznał jednak, że osiągnięcie porozumienia będzie „trudne”, jeżeli pracodawcy nie zgodzą się na „umiarkowaną propozycję” związkowców.

Pracownicy hoteli: Proponowane podwyżki są za małe

Ocenił ofertę Ashotel i AERO jako „całkowicie nieakceptowalną”. Zwrócił uwagę na konieczność rzetelnego przedstawiania danych, krytykując próbę zaprezentowania realnie 4-procentowej podwyżki jako 5-procentowej.Fitas poinformował, że członkowie związku zażądali od zespołu negocjacyjnego „zdecydowanej postawy” – co też zostało przekazane pracodawcom i rządowi Wysp Kanaryjskich.

Komentując porozumienie osiągnięte przez związki zawodowe Comisiones Obreras i UGT w prowincji Las Palmas, które doprowadziło do odwołania tamtejszego strajku, rzecznik Sindicalistas de Base podkreślił, że ich wezwanie do protestów dotyczy obu prowincji. Jednocześnie przyznał, że w Las Palmas jego skala będzie ograniczona, ze względu na mniejsze poparcie związkowe niż w Santa Cruz.

Czytaj więcej

Zanim Wyjedziesz

„Jedź i nie wracaj” - mieszkańcy Wysp Kanaryjskich nie odpuszczają turystom

Na Wyspach Kanaryjskich nie ustają protesty przeciwko nadmiernej turystyce i akty agresji wobec t...

Wyraził też ubolewanie, że duże sieci hoteli w zachodniej części archipelagu nie chcą zaakceptować podobnych podwyżek, jak te przyjęte w Las Palmas, zasłaniając się tym, że już teraz oferują najwyższe stawki w branży.W odniesieniu do usług minimalnych, Fitas przestrzegł przed ich mylnym interpretowaniem. - To nie jest fabryka – mówił. – Zawsze trzeba będzie zapewnić obsadę w obszarze bezpieczeństwa czy recepcji, ale pracodawcy chcieli uznać obsługę turystów za usługę niezbędną. Czy pracownicy zajmujący się rozrywką w hotelach też powinny mieć zagwarantowane usługi minimalne? – ironizował przedstawiciel związku.

Wyraził też przekonanie, że strajk będzie masowy i zaznaczył, że jest szeroko popierany nie tylko przez pracowników, lecz także przez lokalną społeczność, która „ma dość i domaga się, by zyski z turystyki przekładały się na poprawę opieki zdrowotnej, edukacji, mieszkalnictwa czy infrastruktury drogowej”.

Hotelarze: Nasza propozycja podwyżek jest wystarczająca

Z kolei Ashotel (Stowarzyszenie Hotelarzy i Obiektów Pozahotelowych Teneryfy, La Palmy, La Gomery i El Hierro) wydało we wtorek wieczorem oświadczenie, w którym podkreśliło, że organizacje pracodawców odpowiedziały na postulaty związków zawodowych w związku ze strajkiem zaplanowanym na Wielki Czwartek i Wielki Piątek.

Według organizacji, postulaty związkowców koncentrowały się na zrekompensowaniu utraty siły nabywczej wynagrodzeń pracowników sektora hotelarskiego, co – jak twierdzi stowarzyszenie – zostało zaspokojone poprzez proponowaną 5-procentową podwyżkę na 2025 rok z naddatkiem, ponieważ zgodnie z wyliczeniami Uniwersytetu w La Laguna utrata siły nabywczej od 2018 roku wyniosła 2 procent.