Mimo że jutro ma zebrać się Sejm, który miał rozpatrzyć projekt ustawy w sprawie pomocy dla branży turystycznej dotkniętej pandemią, nadal nikt ze środowiska turystycznego nie widział tego dokumentu.
Jutrzejsze jednodniowe posiedzenie Sejmu to posiedzenie przeniesione z 6-7 sierpnia. Na tym wcześniejszym miał być, według słów wicepremier i minister rozwoju Jadwigi Emilewicz, rozpatrywany projekt ustawy o pomocy dla branży turystycznej, roboczo nazwany przez nią mikro tarczą. Ale ze względu na zaprzysiężenie prezydenta (6 sierpnia) i kwarantannę nałożoną na posłów, posiedzenie się nie odbyło, kolejny termin, w którym mają się zebrać posłowie to właśnie jutrzejszy piątek.
CZYTAJ TEŻ: Branża turystyczna: Turystyka polska jak „Titanic”. Szalupy dla nielicznych
Mimo tego opóźnienia i przesunięcia, nadal nieznany jest tekst projektu. Nie wpłynął dotąd do laski marszałkowskiej, co jest warunkiem rozpoczęcia prac nad nim.
Jego założenia Emilewicz i jej współpracownicy przedstawili reprezentantom branży turystycznej podczas ostatniej narady w Ministerstwie Rozwoju, 21 lipca. Jak wspominają uczestnicy spotkania, przedstawiciele strony rządowej mieli przed sobą jakieś kartki, które określali mianem projektu, jednak nie udostępnili ich swoim rozmówcom. Przedstawiali za to ustnie, co się w projekcie znajduje.