W drugim kwartale lotniska straciły 99 procent pasażerów

Związek Regionalnych Portów Lotniczych zebrał statystyki ruchu pasażerskiego za pierwsze półrocze w 13 lotniskach regionalnych w Polsce. W sumie obsłużyły one 4,9 miliona podróżnych, o 8,8 miliona, czyli 64,2 procent mniej niż w  tym samym okresie minionego roku. Pierwszy kwartał lotniska zamknęły wynikiem 4,8 miliona pasażerów – to o 835 tysięcy, czyli 14,7 procent mniej niż od stycznia do marca 2019 roku. Totalne załamanie przewozów pasażerskich nastąpiło w drugim kwartale. W tym czasie 13 lotnisk regionalnych obsłużyło zaledwie 80 tysięcy podróżnych – o niemal 8 milionów, czyli 99 procent mniej w porównaniu z drugim kwartałem ubiegłego roku.

W podsumowaniu ZRPL podzielił lotniska na dwie grupy. W pierwszej znalazły się porty, które w 2019 roku obsłużyły więcej niż milion podróżnych, a w drugiej te, które nie przekroczyły tej granicy.

W grupie pierwszej najwięcej pasażerów, bo 1,5 miliona, miało w pierwszym półroczu lotnisko w Krakowie. Na drugim miejscu znalazł się Gdańsk z wynikiem 907 tysięcy, na trzecim Katowice – 660 tysięcy, a na kolejnych Wrocław – 533 tysiące, Modlin – 491 tysięcy i Poznań – 336 tysięcy.

CZYTAJ TEŻ: Kraków Airport – w kwietniu 52 pasażerów

Liderem drugiej grupy jest lotnisko w Rzeszowie, które od stycznia do czerwca obsłużyło 120 tysięcy podróżnych. Drugie miejsce zajął Szczecin z wynikiem 98,3 tysiąca, trzecie Bydgoszcz – 81 tysięcy, a kolejne Lublin – 60 tysięcy, Łódź – 37,4 tysiąca, Olsztyn – 29,6 tysiąca i Zielona Góra – 9,1 tysiąca.

Wszystkie 13 lotnisk zanotowało spadek ruchu pasażerskiego w porównaniu z pierwszym półroczem 2019 roku. W Krakowie liczba podróżnych spadła o 2,3 miliona (minus 59,3 procent), w Gdańsku o 1,5 miliona (minus 63,1 procent), w Katowicach o 1,4 miliona (minus 67,4 procent), we Wrocławiu o 1,1 miliona (minus 67,6 procent), w Modlinie o 1,1 miliona (minus 69 procent), w Poznaniu o 696 tysięcy (minus 67,4 procent), w Rzeszowie o 243 tysiące (minus 67 procent), w Bydgoszczy o 114 tysięcy (minus 58,6 procent), w Lublinie o 106 tysięcy (minus 64 procent), w Szczecinie o 98 tysięcy (minus 62,5 procent), w Łodzi o 73 tysiące (minus 66,4 procent), w Olsztynie o 36 tysięcy (minus 55,5 procent), a w Zielonej Górze o 3,1 tysiąca (minus 25 procent).

– Wyniki ruchu pasażerskiego polskich lotnisk regionalnych po pierwszej połowie bieżącego roku są smutnym świadectwem kryzysu, w jakim znalazła się branża lotnicza w wyniku pandemii koronawirusa. Szczególnie dobitne jest podsumowanie drugiego kwartału, w trakcie którego odnotowaliśmy 99-procentowy spadek ruchu pasażerskiego – mówi prezes ZRPL Artur Tomasik, cytowany w podsumowaniu.

– W konsekwencji w polskiej branży lotniczej zagrożone są tysiące miejsc pracy. Niestety niektóre lotniska już raportują, że grozi im utrata płynności finansowej. W tym kontekście niepokoi fakt, że porty lotnicze nadal nie otrzymały niezbędnej pomocy od państwa. Warto pamiętać, że w wyniku rozporządzeń rządu RP, których celem było przeciwdziałanie rozprzestrzenianiu się koronawirusa, przez 108 dni obowiązywał zakaz lotów do Polski w międzynarodowym ruchu pasażerskim. W tym czasie lotniska zostały praktycznie całkowicie odcięte od przychodów. Rekompensata dla lotnisk za lotniczy lockdown jest kwestią priorytetową – dodaje.

ZOBACZ TAKŻE: Lotniska wciąż bez pieniędzy z tarczy

– Organizacje branżowe, takie jak Międzynarodowa Rada Portów Lotniczych, prognozują, że w 2020 roku przewozy pasażerskie w porównaniu z minionym rokiem spadną na świecie o około 60 procent. Z tego tytułu straty lotnisk mogą wynieść nawet 100 miliardów dolarów. Ponadto przewiduje się, że proces odbudowy ruchu pasażerskiego będzie długotrwały, a powrót do wyników sprzed pandemii może zająć nawet trzy-cztery lata. W kontekście tych prognoz i skali kryzysu, z którym się mierzymy, mamy nadzieję, że rząd zaproponuje długoletni program wsparcia branży lotniczej, który pomoże w utrzymaniu miejsc pracy w lotnictwie oraz potencjału infrastruktury lotniskowej, która od wejścia Polski do Unii Europejskiej nieustannie się rozwija – wskazuje Tomasik.

W 2019 roku z siatki połączeń 13 polskich portów regionalnych skorzystało rekordowe 30,2 miliona podróżnych, o ponad 2,1 miliona więcej niż rok wcześniej. Był to najlepszy wynik w historii lotnisk regionalnych. Dynamika wzrostu ruchu sięgnęła 7,6 procent i była o ponad połowę większa od średniej europejskiej, która według Międzynarodowej Rady Portów Lotniczych (ACI Europe) wyniosła 3,2 procent.