W mieszkaniu wynajmowanym na krótko nocował niedawno Marcin Krasoń, ekspert obido.pl. W lodówce czekała cola, w misce słodycze, a w łazience żel pod prysznic, pasta i szczoteczki do zębów. Były nawet… wałki do włosów. – Rynek najmu krótkoterminowego jest coraz bardziej nasycony, właściciele lokali muszą ze sobą mocno konkurować – podkreśla Marcin Krasoń.
Nie wszyscy konkurencję wytrzymują. Łokciami trzeba się rozpychać zwłaszcza tam, gdzie dynamicznie rozwija się rynek hoteli. Analizy LBC Invest wskazują, że straty zaczyna liczyć część właścicieli lokali na Pomorzu.
Tańsze noclegi
Andrzej Bałajewicz, dyrektor oddziału Freedom Nieruchomości Rzeszów, zauważa, że na przykład na portalu booking.com mieszkania w centrach dużych miast są oferowane po 120-150 złotych. – To poniżej rentowności – mówi.
Jego zdaniem zagrożona jest rentowność najmu i długo-, i krótkoterminowego. – Mieszkania mocno drożeją. W Rzeszowie w ostatnich sześciu-ośmiu miesiącach ceny transakcyjne poszły w górę o 10-20 procent – wskazuje. – A na wynajem kupiono wiele lokali.
CZYTAJ TEŻ: Miasta chcą kontrolować najem krótkoterminowy