Do strajku wezwały związki zawodowe, informując o pogarszających się warunkach pracy w branży turystycznej. W demonstracji w Atenach udział wzięły setki ludzi. Protestowano m.in. przeciwko obniżeniu płacy minimalnej dla młodych pracowników.

Jak podkreśla związek reprezentujący pracowników hoteli POEE-YTE, rekordowy ruch turystyczny w najmniejszym stopniu nie wpływa na polepszenie sytuacji pracowników w tym sektorze. Oskarża o „samowolę pracodawców, którzy rozregulowują” rynek pracy. Związek ostrzega, że reformami rząd może ułatwić przeprowadzanie masowych zwolnień.

Jak podaje Reuter, rocznie Grecję odwiedza około 25 mln cudzoziemców, a w branży turystycznej pracuje 20 procent Greków aktywnych zawodowo. Obecnie trwa szczyt sezonu turystycznego.

Przez Grecję regularnie przetaczają się strajki przeciwko pakietowi przedsięwzięć oszczędnościowych wymuszanych przez wierzycieli. Zaciskanie pasa, będące ceną za pakiety ratunkowe dla zadłużonego kraju, trwa już siódmy rok. Reuter zauważa, że liczba uczestników strajków jest obecnie dużo mniejsza niż kilka lat temu.