Zła wiadomość dla zarabiających na tzw. najmie krótkoterminowym. Nie dość, że urzędy skarbowe każą im płacić PIT wyższy niż ryczałt, to jeszcze swoje dokładają urzędy gmin. Twierdzą, że pokoje wynajmowane turystom powinny być obciążone większym podatkiem od nieruchomości.
Na krótko to działalność
„Wzywamy do złożenia wyjaśnień w sprawie sposobu wykorzystywania pani budynku” – takie wezwanie dostała z urzędu gminy jedna z czytelniczek „Rzeczpospolitej”. Urzędnicy sprawdzili na portalach internetowych, że wynajmuje ona dom i pokoje turystom. I sugerują, że powinna płacić podatek od nieruchomości tak jak przedsiębiorcy. Czyli według stawki, która jest trzydzieści razy wyższa niż normalna.
– To nie jest odosobniony przypadek – mówi Piotr Kalemba, doradca podatkowy, menedżer w kancelarii Thedy & Partners. – Urzędnicy coraz częściej traktują tzw. najem krótkoterminowy jak działalność gospodarczą.
Przypomnijmy, że zgodnie z ustawą o podatkach i opłatach lokalnych od budynków mieszkalnych płaci się mniejszy podatek. Większy uiszcza się, gdy budynek lub jego część są wykorzystywane do prowadzenia działalności gospodarczej, z wyłączeniem funkcji mieszkalnej.
– Urzędy gminy twierdzą, że wynajmowane turystom domy bądź pokoje nie są już wykorzystywane na cele mieszkalne. Powinny więc być opodatkowane według wyższych stawek – wyjaśnia Kalemba. I dodaje, że sądy stają w tej sprawie po stronie urzędników.