Grecka organizacja turystyczna SETE zdefiniowała siedem obszarów, z którymi sektor będzie musiał się zmierzyć w krótszej i dłuższej perspektywie – podaje portal branży turystycznej Greek Travel Pages. – Musimy zarządzać sprawami bieżącymi, tak jak robiliśmy to w 2020 roku, ale jednocześnie trzeba planować, wykraczając poza tegoroczny sezon turystyczny – mówił prezes SETE Yiannis Retsos w czasie spotkania członków w Atenach.
Odnosząc się do 2021 roku, który również będzie trudny i pełen wyzwań, Retsos zwrócił uwagę, że kryzys wywołany przez koronawirusa zredefiniował ofertę Grecji. – Nowe warunki wymagają nowych produktów. Musimy zaplanować jutro, bo kolejnego dnia nic nie będzie już takie jak było dzień wcześniej. Wyzwań, przed jakimi stajemy, zarówno w perspektywie długo- i krótkoterminowej, jest wiele i wszystkie je trzeba wziąć pod uwagę – dodaje.
CZYTAJ TEŻ: Grecja zainwestuje unijne pieniądze w turystykę niszową
Jako pierwsze Retsos wskazuje ochronę zdrowia publicznego, co wiąże się z koniecznością przestrzegania protokołów sanitarnych, planów szczepień itp. – Wiele trzeba zrobić, żeby wydłużyć sezon do jesieni – zaznacza. Chodzi o to, by bezpiecznie było w całym kraju.
Drugie to dalsza pomoc dla przedsiębiorców. SETE apeluje o wprowadzenie jednej stawki VAT na usługi turystyczne i transportowe w wysokości 11 procent. To dałoby przedsiębiorcom przewagę nad konkurentami – jak przypomina prezes, firmy już drugi rok z rzędu borykają się z problemami.