Wpływu koronawirusa na sytuację społeczno-gospodarczą większości państw słabnie, dlatego Instytut Badań Rynku Turystycznego Traveldata postanowił szczegółowe raporty z sytuacji epidemicznej publikować nie jak dotąd co tydzień, ale co dwa tygodnie. W zamian więcej miejsca poświęci analizie innych zdarzeń mogących mieć wpływ na koniunkturę w turystyce wyjazdowej, w tym zorganizowanej – tą zapowiedzią prezes Traveldaty Andrzej Betlej rozpoczyna najnowszy cotygodniowy materiał.
Wątpliwa postawa Niemiec wobec wojny na Ukrainie
Narasta konflikt strategicznych interesów polityczno-gospodarczych między Stanami Zjednoczonymi i wiodącymi krajami Unii Europejskiej, a zwłaszcza Niemcami, w kwestii działań wobec Rosji. Te pierwsze – pisze Betlej, nawiązując do tez postawionych przed tygodniem - całkiem poważnie liczą się z konfliktem w regionie Pacyfiku, dlatego są zainteresowane jak najdalej idącym osłabieniem Rosji, żeby nie musieć prowadzić walki na dwóch frontach.
Z kolei Niemcy prawdopodobnie będą niechętne najbardziej dolegliwym sankcjom wobec Rosji, gdy tylko zobaczą, że sytuacja międzynarodowa takich ruchów nie wykluczy – uważa prezes Traveldaty. I dodaje: Potwierdza to postawa kanclerza Niemiec, który sprzeciwia się „właściwie wszystkim inicjatywom, które byłyby w jakimś większym stopniu niekorzystne dla Rosji”.
„Nie bez znaczenia był też sygnał z Bundestagu jakim była określana jako jawnie lekceważąca jego postawa wobec wystąpienia i apeli prezydenta Ukrainy. Jeszcze większe kontrowersje wzbudziły wypowiedzi kanclerza, sugerujące dalsze utrzymywanie przyjaznego nastawienia do Rosjan i określające obecną sytuację jako wyłączną odpowiedzialność Władimira Putina”. Chociaż rozliczne badania wskazują, że agresję popiera 70-85 procent Rosjan, a jako kolejne cele do osiągnięcia agresywnej polityki Kremla wskazują oni zagarnięcie krajów nadbałtyckich (zwłaszcza Łotwy) i Polski.