Program „Greckie śniadanie” to projekt, który wymyśliła Grecka Izba Hotelarska już w 2012 roku. W ten sposób chciała mocniej wypromować lokalne produkty spożywcze, a przez to pokazywać Grecję także przez pryzmat dziedzictwa kulinarnego. Dalej ma się to przekładać na rozwój gospodarki.
Z niedawno opublikowanej analizy Instytutu Badań i Prognoz Turystyki (ITEP) wynika, że ponad 26 procent hoteli w Grecji stosuje już tę koncepcję, pisze tamtejszy portal branży turystycznej Greek Travel Pages. Jak mówi prezes izby Aleksandros Vassilikos około 2,5 tysiąca hotelarzy potwierdza, że obecnie wdraża ją u siebie.
- Obecnie program obejmuje 1250 hoteli, które mogą posługiwać się certyfikatem „Greckie śniadanie”. W miejscach turystycznych podpisanych zostało około 40 porozumień, w ramach których obiekty współpracują z lokalnymi producentami - mówił Vassilikos podczas warsztatów poświęconych enoturystyce, które odbyły się ostatnio w Patrze.
Czytaj więcej
W styczniu i lutym tego roku wydatki turystów w Grecji wzrosły o 306,2 procent rok do roku. Wydłużanie sezonu turystycznego to - zdaniem rządu - jeden ze sposobów walki z overtourismem.
Z kolei prezes ITEP Konstantina Svinou zwraca uwagę, że program „Greckie śniadanie” jest pierwszą istotną inicjatywą, która bezpośrednio połączyła branżę hotelarską z sektorem pierwotnym.