Strajki maszynistów we Francji kolejny raz sparaliżowały ruch kolejowy w kraju. Było to szczególnie dotkliwe z uwagi na trwające w tym czasie ferie szkolne. Marie Lebec, minister ds. współpracy parlamentarnej, mówi, że realne jest wprowadzenie zakazu strajkowania pracowników transportu w określonych okresach roku. Jak tłumaczy, jego podstawą byłby obowiązek należytego wypełniania służby publicznej - podaje francuska telewizja TF1 Info w swoim elektronicznym wydaniu.
Czytaj więcej
W czwartek, 1 lutego, na niemieckich lotniskach zastrajkują pracownicy ochrony bezpieczeństwa. Jeśli nie będą prowadzić kontroli, do samolotów nie wsiądą ani pasażerowie, ani załogi - pisze Niemiecka Agencja Prasowa.
Strajki kolejarzy a konstytucyjne prawa pracowników
Pomysł na nowe regulacje narodził się w Partii Republikańskiej – kilku związanych z nią senatorów zaproponowało, by we wskazanych momentach roku, na przykład w czasie wakacji szkolnych i ważnych wydarzeń, nie można było organizować strajków. Takie ograniczenia miałyby obejmować maksymalnie 60 dni w roku.
Przeciwko temu rozwiązaniu są związki zawodowe zrzeszające pracowników sektora transportu. - Jeśli ograniczymy prawo do strajku, musimy to zrobić wobec wszystkich grup zawodowych, a nie tylko pracowników kolei – wskazuje jeden z ich przedstawicieli.
W podobnym tonie wypowiada się sekretarz generalna Powszechnej Konfederacji Pracy Sophie Binet. - Musimy być chronieni w naszym prawie do strajku – mówi. - Przypominam rządowi, że prawo do strajku jest podstawowym prawem pracowników zapisanym w konstytucji i podstawowych regulacjach międzynarodowych. Ostatnim rządem, który go zakazał, był rząd Vichy [podczas II wojny światowej] – dodaje.