– Turyści przylatywali do Kairu, Aleksandrii, Luksoru i Asuanu, ale większość przyjechała do Szarm el-Szejk i Hurghady – podał 12 listopada minister turystyki i starożytnego dziedzictwa Khaled el-Enany, którego cytuje gazeta „Daily News Egypt” w swoim elektronicznym wydaniu.
Gdyby porównywać dane z listopada tego roku z tymi z 2019, to okazałoby się, że bieżące liczby to zaledwie 10 procent wyniku osiągniętego przed rokiem. – Ale pracujemy i nie mamy żadnych negatywnych opinii od naszych klientów, a nawet z krajów, z których przylatują goście – podkreśla minister.
CZYTAJ TEŻ: Egipt – darmowe wizy przedłużone do kwietnia
Rząd Egiptu zawiesił połączenia lotnicze z zagranicy 19 marca. Loty turystyczne powróciły 1 lipca, początkowo tylko do prowincji Morza Czerwonego, Synaj Południowy i Matruh. Od września można także latać do Luksoru i Asuanu.
Minister informuje, że 60 procent hoteli w Egipcie dostało certyfikat bezpieczeństwa potwierdzający, że spełniają wymogi sanitarne nałożone przez Ministerstwo Turystyki i Starożytnego Dziedzictwa zgodne z wytycznymi Ministerstwa Zdrowia i Światowej Organizacji Zdrowia. Na tej podstawie obiekty mogły wznowić działalność.