Co ciekawe, w 2020 roku z 10,6 miliona gości większość, bo 8,6 miliona, przyjechało w styczniu i w lutym, zanim w Europie wybuchła pandemia koronawirusa. W analizowanym okresie przychody z turystyki były mniejsze o 71,5 procent i doszły do 3,35 miliarda euro – podaje hiszpański Krajowy Instytut Statystyczny (INE).
CZYTAJ TEŻ: Travelplanet: Turcja wyprzedziła Grecję, Polska wyprzedziła Hiszpanię
Najwięcej ludzi przyjechało w tym roku z Francji – 749 tysięcy. To jednak o 44,9 procent mniej, licząc rok do roku. Na drugim miejscu znalazły się Niemcy z liczbą 667 tysięcy podróżnych, czyli o 48,5 procent mniejszą. Z pozostałych krajów europejskich gości było 426 tysięcy, czyli o 52,6 procent mniej.
Głównym celem turystów były Baleary, na które wybrało się 599,5 tysiąca gości (wzrost o 48 procent), drugą w tym rankingu Katalonię odwiedziło 570,8 tysiąca osób, (mniej o 74,5 procent), a trzecie Wyspy Kanaryjskie – 532,3 tysiąca (o 80,5 procent mniej).
Turyści wydali łącznie 3,35 miliarda euro, czyli o 71,5 procent mniej niż rok wcześniej. Najwięcej pieniędzy w Hiszpanii zostawili Niemcy (21,5 procent wszystkich wydatków), drudzy byli Francuzi (15 procent), trzeci Skandynawowie (4,9 procent).