Ministerstwo Turystyki Malediwów opublikowało podsumowanie ostatniego roku w turystyce przyjazdowej. Wynika z niego, że w zeszłym roku do tego wyspiarskiego kraju przyjechało 1,32 miliona podróżnych. Dla porównania - przed rokiem było ich 555,5 tysiąca, a w 2019 roku 1,7 miliona.
Czytaj więcej
Malediwy kojarzą się z pobytami w luksusowych hotelach. I choć nie chcą odchodzić od tego wizerunku, zamierzają pokazać światu, że mogą być także świetną salą konferencyjną na plaży i miejscem dla osób poszukujących autentyczności.
W dwóch ostatnich latach zdecydowanie wydłużyła się średnia długość pobytu gości – podczas gdy trzy lata temu, czyli przed pandemią, turyści spędzali tam przeciętnie 6,3 dnia, w 2020 roku było to 7,2 dnia, a w zeszłym roku 8,7 dnia. Zmiana może być związana z przesunięciem liczby podróżnych z poszczególnych krajów. Przed kryzysem największą grupę stanowili Chińczycy, a w zeszłym roku najwięcej gości przyleciało z Rosji, a dalej z Włoch i z Niemiec. Dla Europejczyków Malediwy są kierunkiem egzotycznym, a klienci wybierają się w takie miejsca zazwyczaj na dłużej.
W pierwszej dziesiątce największych rynków źródłowych dla turystyki Malediwów znalazły się także Indie, Wielka Brytania, Ukraina, Kazachstan, Hiszpania, Szwecja i Austria. Polski nie ma w tym zestawieniu, ale w informacji o liniach lotniczych, które realizują połączenia na Malediwy, wymieniony został LOT.
