Sławomir Nitras: Mój cel - zwiększyć trzykrotnie wydatki państwa na turystykę

Państwo nieźle zarabia na turystyce, ale śmiesznie mało na nią wydaje – tak można streścić sens myśli ministra sportu i turystyki Sławomira Nitrasa wyrażonej podczas spotkania z przedsiębiorcami i samorządowcami Pomorza Zachodniego.

Publikacja: 16.03.2024 00:23

W konferencji wzięli udział marszałek zachodniopomorski Olgierd Geblewicz, minister sportu i turysty

W konferencji wzięli udział marszałek zachodniopomorski Olgierd Geblewicz, minister sportu i turystyki Sławomir Nitras, prezes Północnej Izby Gospodarczej Hanna Mojsiuk, prezes Zdrojowa Invest & Hotels Jan Wróblewski i prezes Polskiej Organizacji Turystycznej Rafał Szmytke

Foto: Filip Frydrykiewicz

Gdybyśmy porównywali, ile turystyka wkłada do budżetu państwa, a ile budżet państwa na turystykę przeznacza, to to jest rekord Polski, a może i świata, jeśli chodzi o złą proporcję – mówił w piątek w Świnoujściu minister sportu i turystyki Sławomir Nitras. Spotkał się tam z przedsiębiorcami turystycznymi, działaczami i samorządowcami na zorganizowanej przez Północną Izbę Gospodarczą konferencji "Re-start w podejściu do turystyki z naciskiem na województwo zachodniopomorskie – nowe projekty i perspektywy".

Czytaj więcej

Sławomir Nitras: Jeszcze w tym roku rozwiążemy problem mieszkań dla turystów

Według Nitrasa turystyka była dotąd przez rząd niedostrzegana (rozwijała się „bez świadomości państwa”). Tymczasem jako dziedzina gospodarki, której według najostrożniejszych wyliczeń udział w PKB to 4,5 procent, zasługuje na uwagę i większe wsparcie państwa.

- Oferta turystyczna Polski w ciągu ostatnich dziesięciu, dwunastu lat przeszła drogę, która normalnie zajmuje trzydzieści, pięćdziesiąt lat. Ludzie, którzy przyjeżdżają do takich miejsc jak Świnoujście po kilku latach, nie poznają ich – mówił, odnosząc się do ogromnego postępu, jaki za sprawą samorządów i prywatnych przedsiębiorców, zrobiła polska turystyka.

W konferencji wzięło udział prawie 200 przedstawicieli branży turystycznej i samorządów Pomorza Zach

W konferencji wzięło udział prawie 200 przedstawicieli branży turystycznej i samorządów Pomorza Zachodniego

Północna Izba Gospodarcza

Inwestowanie w turystykę się opłaca

Jego zdaniem branża turystyczna najlepiej ze wszystkich branż wykorzystała fundusze europejskie. – To pokazuje, że fundusze europejskie to nie tylko poprawa infrastruktury, ale to zdobycie narzędzi, które tworzą miejsca pracy, tworzą PKB, przyczyniają się do rozwoju całego kraju i naszej gospodarki – mówił.

Na rozwój turystyki wpłynęły nie tylko fundusze europejskie, ale też determinacja ludzi i atrakcyjność turystyczna Polski.

Minister wskazał, że potrzebne jest zaangażowanie państwa i inwestowanie w turystykę, bo "to się zwróci". – Stawiam sobie cel, by ten budżet realnie wzrósł i to nie o dziesięć, dwadzieścia procent, ale co najmniej trzykrotnie – zapewnił minister.

Odwołał się przy tym do budżetu państwa, gdzie w części „turystyka” zapisana jest suma 114 milionów złotych, z tego 88 milionów to koszt utrzymania Polskiej Organizacji Turystycznej i promowania przez nią Polski w kraju i za granicą. To bardzo mało, Polska wydaje na ten cel nieporównanie mniej niż mniejsze od niej Czechy czy Słowacja. – To jest nieprofesjonalne – podsumował.

Po pierwsze — strategia dla turystyki

Jednym z pierwszych kroków naprawiających tę sytuację będzie – zapowiedział – przygotowanie strategii rozwoju turystyki do roku 2036, czyli dokumentu, który będzie drogowskazem zarówno dla administracji, jak i dla przedsiębiorców, którzy będą dzięki temu wiedzieć, dokąd zmierza polityka państwa i będą mogli planować własne działania.

Czytaj więcej

Uchwalić opłatę turystyczną jak najszybciej – apelują do rządu posłowie

Elementem przygotowań strategii ma być planowany przez Ministerstwo Sportu i Turystyki na jesień kongres polskiej turystyki. Zdaniem Nitrasa kongres powinien odbyć się właśnie w Świnoujściu. Dlaczego? Są dwa powody. Po pierwsze Świnoujście bardziej jest znane w Niemczech czy w Skandynawii niż w samej Polsce, a po drugie miałoby to być symboliczne zadośćuczynienie za politykę jego poprzedników, którzy w pandemii faworyzowali gminy górskie, na południu kraju.

Nitras zapowiedział też, że już wkrótce przedsiębiorcy z segmentu HoReCa (hotele i gastronomia) będą mogli się ubiegać o dotacje z unijnych środków przewidzianych w Krajowym Planie Odbudowy. W Polsce północno-zachodniej rozpatrywaniem wniosków zajmie się Polska Fundacja Przedsiębiorczości (podczas konferencji odbyła się prezentacja PFP, dotycząca sposobu rozdzielania pieniędzy).

Wspomniał też, że w związku z pracami w Unii Europejskiej nad uregulowaniem zasad tak zwanego najmu krótkoterminowego chciałby, aby Polska nie czekała dwóch lat na wdrożenie dyrektywy unijnej. Zamierza przygotować projekt ustawy implementującej dyrektywę „jeszcze przed wakacjami”. Wtedy nowe przepisy mogłyby wejść w życie na początku przyszłego roku.

– Jestem umiarkowanym zwolennikiem – mówił minister sportu i turystyki, nawiązując do dyskutowanej od lat idei wprowadzenia w Polsce możliwości pobierania opłaty turystycznej od turystów. Ale, jak dodał, to mogłoby być źródło pieniędzy, których na promocję już nie tylko turystyki, ale po prostu wizerunku Polski, jest za mało.

Namawiał też władze regionu, by podjęły się zainwestowania w lotnisko w Goleniowie, bo lotnictwo to jeden z ważniejszych sposobów dotarcia do Pomorza Zachodniego. A tymczasem „lotnisko nie przystaje do bazy hotelowej”, jaką dysponuje województwo.

Brakuje dobrego lotniska i szybszych pociągów

W dalszym toku dyskusji z obecnymi na sali przedsiębiorcami, radnymi i przedstawicielami władz samorządowych, mówiąc o sposobach promowania turystyki zaznaczył też, że jego zdaniem to lokalne władze powinny tworzyć marki swoich regionów, jak marki regionów tworzą Toskania, Andaluzja czy Sycylia. – Tylko marszałkowie mogą spiąć wysiłki Szczecina, Świnoujścia, Kołobrzegu – mówił. – Musimy mieć fundusz wspierania turystyki, żeby wspierać większe inwestycje turystyczne. Tak, jak mamy fundusz wspierania sportu. Teraz to wymyśliłem – dodał zadowolony.

Marszałek województwa zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz przyznał, że region cierpi na brak nowoczesnego lotniska i szybkich połączeń kolejowych, zarówno z krajem, jak i z sąsiednim Berlinem. Na szczęście w ostatnich latach zyskał lepsze połączenia drogowe – autostradami S3 i S6, chociaż „drogi krajowe numer 10 i 12 są ciągle wyzwaniem”. Świnoujście od zeszłego roku ma połączenie ze stałym lądem dzięki tunelowi pod Świną.

Przedstawił trzy zadania stojące przed regionem: poprawa jakości lotniska, wydłużenie sezonu turystycznego (na przykład przez zachęcenie do przyjazdu turystów uprawiających turystykę aktywną, w tym rowerową – samorząd buduje szlaki rowerowe) i „efektywna promocja”.

Obawa przed wojną hamuje ruch turystyczny

Prezes Polskiej Organizacji Turystycznej Rafał Szmytke zauważył, że branża turystyczna skupiona jest w 90 procentach na wywożeniu Polaków na zagraniczne wakacje. Tymczasem to ruch krajowy i przyjazdowy przynosi korzyści krajowej branży turystycznej i polskiej gospodarce. - Turystyka przyjazdowa to rodzaj eksportu – tłumaczył. Zagraniczni turyści przywożą bowiem do Polski dewizy. Dlatego zgadza się, że turystyka to niedoceniony sektor gospodarki.

Przyznał, że o ile turystyka indywidualna odbudowała się po pandemii, o tyle grupowa i konferencyjna jeszcze nie. Przeszkadza w tym między innymi obawa turystów zagranicznych o polskie położenie względem frontu wojny na Ukrainie. Im odległość, z jakiej turyści obserwują nasz region większa, tym większa rezerwa. Zaraz po agresji Rosji na Ukrainę ruch spod znaku MICE w Hiszpanii spadł o 40 procent, co dopiero mówić o Polsce.

Czytaj więcej

Pierwsze spotkanie branży turystycznej z nowym wiceministrem sportu i turystyki. „Merytoryczna rozmowa”

W tej sytuacji POT zwiększa wysiłki zmierzające do przekonania światowej opinii publicznej, że Polska jest bezpiecznym miejscem wypoczynku w ten sposób, że zamieszcza mniej reklam zachęcających wprost do przyjazdu do Polski, a więcej inwestuje w pośredni przekaz – zaprasza do Polski dwa razy więcej dziennikarzy, influencerów i przedstawicieli branży turystycznej z zagranicy, by docierać do obcych społeczności poprzez ich relacje i opinie. Są one bowiem odbierane jako wiarygodniejsze niż oficjalny przekaz POT.

Pomorze Zachodnie gotowe do przyjęcia turystów

- Żyjemy w czasach, w których nareszcie z czystym sumieniem możemy powiedzieć, że Pomorze Zachodnie dysponuje całorocznymi, tętniącymi życiem kurortami. To zawsze było wielkie marzenie przedsiębiorców i władz samorządowych, by nasze nadmorskie miejscowości żyły nie tylko od majówki do końca września, ale także jesienią, zimą i wczesną wiosną. Rozwój turystyki na Pomorzu Zachodnim jest dynamiczny, a wiemy jak poważnym problemem i ciosem była pandemia koronawirusa. Szykujemy się na rekordowe zainteresowanie w te wakacje. Wiemy, że turyści z Czech, Słowacji i Skandynawii coraz poważniej i intensywniej zastanawiają się nad tym, czy spędzić u nas wakacje – przekonywała Hanna Mojsiuk, prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie.

Zebrani goście – najczęściej głos zabierali samorządowcy – wyliczali bolączki, jakie chcieliby rozwiązać z pomocą rządu lub samego ministra. Mariusz Ławro prezes Regionalnego Stowarzyszenia Turystyczno-Uzdrowiskowego w Kołobrzegu postulował wzmocnienie promocji i wprowadzenie opłaty turystycznej, a przede wszystkim apelował o inwestycje samorządowe, jak lodowiska, hale sportowe, obiekty kongresowe, poprawę lokalnej komunikacji i budowę parkingów. To w nich upatrywał w nich szansy na wydłużenie sezonu turystycznego.

Przedstawiciel Szczecina radził doinwestować szlaki wodne, w tym mariny. Geograficzne ukształtowanie - to powinna być wizytówka regionu. – Szlaki rowerowe może mieć każdy, a wodnych nie – dowodził.

Z kolei prezes Północnej Izby Gospodarczej w Świnoujściu Piotr Kośmider zwracał uwagę na przeciążenie Świnoujścia. Miasto liczące 40 tysięcy mieszkańców w lecie ma ich 100 tysięcy. Jest wtedy za mało karetek pogotowia i policjantów. A prezes Świnoujskiej Organizacji Turystycznej Piotr Piwowarczyk protestował przeciwko budowie portu kontenerowego w jego mieście. Decyzja o tej inwestycji zapadła bowiem bez konsultacji z mieszkańcami i bez wdrożenia „mechanizmów ochronnych”. Cierpi na tym lokalna turystyka. – Nie zniszczmy tego, co mamy najważniejsze – apelował.

Czytaj więcej

Niesnaski w ministerstwie sportu. Dwóch chętnych do zawiadywania turystyką

Barbara Kwiatkowska, pracownica latarni morskiej, domagała się otwarcia drogi do tego obiektu, radna Agnieszka Rachtan wpłynięcia na Lasy Państwowe, żeby udostępniły swoje tereny pod szlaki rowerowe, a radna Joanna Agatowska - wprowadzenia opłaty dla jednodniowych turystów z Niemiec i dofinansowania miasta, które od otwarcia tunelu musi ponosić koszty jego utrzymania.

Jak wyjaśniał minister Sławomir Nitras – nie wszystko leży w gestii jego resortu, czasem po prostu trzeba rozwiązywać problemy na miejscu. Owszem, intensywny rozwój turystyki rodzi problemy, ale przynosi też profity. Opłaty dla turystów z Niemiec nie da się raczej wprowadzić, bo to by było dyskryminujące i trudne do przeprowadzenia, a port kontenerowy musi powstać - jak wcześniej gazoport - w Świnoujściu, ponieważ miasto leży nad Bałtykiem, a do tego to decyzja strategiczna dla całego kraju.

Gdybyśmy porównywali, ile turystyka wkłada do budżetu państwa, a ile budżet państwa na turystykę przeznacza, to to jest rekord Polski, a może i świata, jeśli chodzi o złą proporcję – mówił w piątek w Świnoujściu minister sportu i turystyki Sławomir Nitras. Spotkał się tam z przedsiębiorcami turystycznymi, działaczami i samorządowcami na zorganizowanej przez Północną Izbę Gospodarczą konferencji "Re-start w podejściu do turystyki z naciskiem na województwo zachodniopomorskie – nowe projekty i perspektywy".

Pozostało 95% artykułu
Popularne Trendy
Turyści w kwestiach klimatycznych są jak schizofrenicy
Popularne Trendy
Amerykanie planują wakacje. Na szczycie listy marzeń europejska stolica
Popularne Trendy
Badanie. 60 procent Polaków nie planuje wyjazdu na majówkę
Popularne Trendy
Nowy rok - nowy rekord Polaków w Chorwacji. „Między nami są dobre wibracje”
Popularne Trendy
Polacy mają plany na majówkę. Polska wygrywa z zagranicą, a góry z morzem