Sławomir Nitras: Jeszcze w tym roku rozwiążemy problem mieszkań dla turystów

Przygotowanie ustawy regulującej tak zwany krótki najem jeszcze w tym roku zapowiedział na spotkaniu z samorządowcami minister sportu i turystyki Sławomir Nitras. Zadeklarował też poparcie w rozwiązywaniu innych problemów na jakie napotykają samorządy gmin odwiedzanych przez turystów.

Publikacja: 05.01.2024 13:44

Minister Sławomir Nitras zadeklarował w rozmowie z samorządowcami, że zleci jak najszybciej napisani

Minister Sławomir Nitras zadeklarował w rozmowie z samorządowcami, że zleci jak najszybciej napisanie projektu ustawy regulującej tak zwany najem krótkoterminowy

Foto: Filip Frydrykiewicz

Nowy minister sportu i turystyki, Sławomir Nitras, spotkał się w środę z grupą samorządowców skupionych w Związku Gmin i Miast Morskich. To jego pierwsza taka narada od czasu powołania 12 grudnia. W spotkaniu wzięło udział około 40 przedstawicieli miast i miasteczek z pasa nadmorskiego, od Gdańska do Międzyzdrojów. Wśród nich prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, były prezydent Sopotu Jacek Karnowski, wiceprezydent Gdyni Katarzyna Gruszecka-Spychała, liczni burmistrzowie i wójtowie.

Już na początku spotkania Nitras, długoletni poseł i europoseł, zauważył, że w pandemii miał wrażenie, że nie wszystkie gminy są przez rząd traktowane równo. - Miałem poczucie, że troska resortu skierowana jest bardziej w stronę południa kraju niż ku północy. Ja sam daleki jestem od szukania różnic, nie chcę nierówności – zadeklarował.

Czytaj więcej

Branża turystyczna ma zadania dla nowego rządu. "Przydałby się bon turystyczny"

Współprowadzący spotkanie burmistrz Darłowa Arkadiusz Klimowicz przyznał, że gminy nadmorskie zabolało faworyzowanie przez poprzedni rząd gmin z południa kraju, tylko one dostały specjalną rządową pomoc w postaci funduszu opiewającego na miliard złotych. Mimo że problemy miały wszystkie gminy turystyczne.

Samorządowcy przedstawili cztery problemy, których rozwiązania oczekują od władz państwa. Na liście znalazły się: uregulowanie zasad wynajmowania mieszkań turystom, uszczelnienie zasad pobierania opłat uzdrowiskowych i miejscowych, umożliwienie gminom liczącym niej niż 100 tysięcy mieszkańców pobierania od kierowców opłat za parkowanie w weekendy i wzmocnienie roli samorządów w zarządzaniu kąpieliskami morskimi.

Do tego katalogu burmistrz Pucka Hanna Rudniewska dorzuciła jeszcze dwa postulaty – uruchomienie przez rząd specjalnego programu „Polska morska”, zakładającego odnowienie portów morskich pod kątem udostępniania ich turystom i wydłużenie sezonu letniego poprzez wprowadzenie „rotacyjnych wakacji” na wzór terminów ferii zimowych w szkołach.

Mieszkania dla turystów – tak, ale na nowych zasadach

Najdłużej omawiany był pierwszy problem. Jak mówili samorządowcy, społeczny ruch dzielenia się mieszkaniami z turystami rozrósł się do rozmiarów „gigantycznego biznesu”. Są osoby prywatne i firmy, które wynajmują turystom dziesiątki i setki mieszkań. Przepisy nie nadążają za rozwojem tego zjawiska, cierpią na tym mieszkańcy miejscowości turystycznych, władze i lokalni przedsiębiorcy działający w sektorze usług noclegowych.

Ci pierwsi są zmęczeni uciążliwymi, często zmieniającymi się sąsiadami, nie dbającymi o otoczenie. Władze gmin i miast są obciążone dodatkowymi obowiązkami i kosztami, bez możliwości ściągnięcia od właścicieli wynajmowanych mieszkań, condo- i aparthoteli, opłat za ich działalność (na przykład podatek gruntowy płacą, jak zwykli mieszkańcy, od mieszkań, a nie jak hotelarze od swoich obiektów, różnica jest trzydziestokrotna). Z kolei lokalni przedsiębiorcy narażeni są na nierówną konkurencję. – Wystarczy powiedzieć, że przeciętny hotelarz płaci 17 różnych podatków i opłat, zaczynając od opłat za prawa autorskie w związku z używaniem telewizorów i radyj, a właściciel wynajmowanego mieszkania płaci najwyżej dwie opłaty – wskazywał sekretarz generalny Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego Marcin Mączyński.

Spotkanie odbyło się z inicjatywy burmistrza Darłowa Arkadiusza Klimowicza. Na prośbę ministra Sławo

Spotkanie odbyło się z inicjatywy burmistrza Darłowa Arkadiusza Klimowicza. Na prośbę ministra Sławomirna Nitrasa, zorganizowano je w siedzibie Polskiej Organizacji Turystycznej. Pod ścianą od lewej: dyrektor departamentu turystyki w MSiT Dominik Borek, prezes POT Rafał Szmytke, minister sportu i turystyki Sławomir Nitras, wiceminister sportu i turystyki Piotr Borys

Przemysław Marczewski, POT

Jak mówili samorządowcy, rozrost inwestycji z mieszkaniami dla turystów rodzi też problemy społeczne – niezadowolenie mieszkańców i wzrost cen na rynku nieruchomości, a w efekcie ucieczkę młodych ludzi z ich miast.

– W Sztutowie mieszka 3,5 tysiąca mieszkańców, a wybudowano u nas 10 apartamentowców – relacjonował przedstawiciel tej miejscowości. – Przy czym to są lokale po 30-35 metrów kwadratowych, nienadające się na mieszkania dla rodzin.

- W Gdyni aparthotel wyrósł naprzeciwko urzędu miasta, samorządy nie mają narzędzi, by prowadzić skuteczną politykę wobec takich obiektów – zauważała wiceprezydent Gdyni Katarzyna Gruszecka-Spychała. Zaznaczyła jednak jednocześnie, że w zależności od lokalnych warunków (wielkość gminy, położenie) samorządy mają różne interesy. Dlatego, porządkując krótki najem, trzeba zostawić w przepisach margines elastyczności, by lokalne władze mogły prowadzić samodzielną politykę wobec właścicieli takich obiektów.

Poseł, a do niedawna prezydent Sopotu, Jacek Karnowski postulował rozpoczęcie porządkowania problemu od zdefiniowania krótkiego najmu.

Krótki najem — jak najszybciej uregulować

Nitras zadeklarował, że zna problem, szczególnie irytuje go sytuacja, w której młodzi ludzie kupują pierwsze mieszkanie, zakładają rodzinę, po czym okazuje się, że za ścianą nie mają sąsiadów, ale imprezowiczów, bo mieszkanie jest wynajmowane przyjezdnym. Jego zdaniem przepisy powinny uwzględniać charakter lokali, tak, żeby korzystający z nich krótko, nie przeszkadzali lokatorom stałym. Zastanawia się wręcz nad sposobem wprowadzenia stref lub dzielnic przeznaczonych tylko dla jednego rodzaju lokatorów.

Nad ramowym uregulowaniem problemu krótkiego najmu pracuje Unia Europejska, z drugiej strony są miasta i kraje, które już swoje przepisy wprowadziły. Na unijne regulacje trzeba będzie jeszcze długo czekać – przewiduje minister. Tymczasem jego zdaniem w Polsce problem nabrzmiał już na tyle, że trzeba jak najszybciej, najlepiej jeszcze w tym roku, doprowadzić do rozstrzygnięć. – Uruchomię legislatorów, którzy przygotują projekt rozwiązań – zadeklarował minister i zapewnił samorządowców, że w konsultacjach odwoła się do ich wiedzy.

Zauważył przy tym, że już wprowadzenie samego obowiązku rejestrowania każdego mieszkania wynajmowanego turystom, co proponuje właśnie Unia Europejska, spowoduje pewną dyscyplinę. Być może nawet niektórzy właściciele mieszkań wycofają się z krótkiego najmu i swoje mieszkania przeznaczą na długi najem, a to z kolei spowoduje pozytywny skutek w postaci spadku cen na rynku i zachęcenie młodych ludzi do pozostania w rodzinnych miastach.

Zarazem podkreślił, że nie chce wylewać dziecka z kąpielą – trzeba pogodzić interesy wszystkich stron, w tym właścicieli nieruchomości i turystów. Zresztą krótki najem powoduje, że do gmin turystycznych chętniej przyjeżdżają goście, a to napędza lokalną gospodarkę. – Nie możemy więc krótkiego najmu traktować tylko jako zła, które trzeba zlikwidować – przestrzegał.

Dwuwładza na plażach i szara strefa w noclegach — to się musi skończyć

Ściąganie opłat od turystów za noclegi to kolejna bolączka samorządowców. Wskazywali, że obecne przepisy nie regulują ściśle obowiązków w tym zakresie. Jeśli właściciel pensjonatu nie chce tego robić w imieniu gminy, nie można go zmusić. Samorządy tracą przez to pieniądze.

– Rocznie zbieramy z tytułu opłaty miejscowej 4 miliony złotych, szacujemy, że to zaledwie 30-40 procent sumy, którą moglibyśmy zebrać, gdyby system był szczelny. Ucieka nam 8 milionów złotych. To jest szara strefa – wyliczał burmistrz Władysławowa Roman Kużel.

Klimowicz zwrócił też uwagę na potrzebę podniesienia maksymalnej stawki opłaty z obecnych ponad 3 złotych do jednego ekwiwalentu jednego euro, czyli 4,5 złotego. Powołał się przy tym na przykłady z zachodnich miast, w których opłaty za nocleg zaczynają się od pół euro, ale sięgają nawet 4-5 euro.

W dalszym ciągu dyskusji minister zadeklarował poparcie samorządów w rozwiązaniu dwóch kwestii, które leżą w gestii Ministerstwa Infrastruktury. Pierwsza to zmiana przepisów, która pozwoli pobierać gminom turystycznym opłaty za parkowanie na ich ulicach także w weekendy. Jak wskazywał Klimowicz, właśnie w weekendy przyjeżdża najwięcej gości. To moment, kiedy lokalne władze mogłyby zebrać więcej pieniędzy na potrzeby gminy, a tymczasem mają związane ręce – w miejscowościach liczących mniej niż 100 tysięcy mieszkańców nie mają prawa tego robić.

Drugi problem dotyczy zarządzania kąpieliskami. Plażami, które należą do skarbu państwa, administrują lokalne urzędy morskie. Ale o organizowanie kąpielisk, sprzątanie i zapewnianie na nich bezpieczeństwa, w tym zatrudnianie ratowników, dbają samorządy. Nie zawsze współpraca dobrze się układa, jeśli turyści i mieszkańcy mają jakieś pretensje, to zwracają się z nimi do lokalnych władz. Tymczasem brakuje im narzędzi do skutecznego zarządzania plażami. – Przydałoby się delikatne zwiększenie roli gmin. Nad takim projektem pracował już poprzedni Senat – mówił Klimowicz.

Nowy minister sportu i turystyki, Sławomir Nitras, spotkał się w środę z grupą samorządowców skupionych w Związku Gmin i Miast Morskich. To jego pierwsza taka narada od czasu powołania 12 grudnia. W spotkaniu wzięło udział około 40 przedstawicieli miast i miasteczek z pasa nadmorskiego, od Gdańska do Międzyzdrojów. Wśród nich prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, były prezydent Sopotu Jacek Karnowski, wiceprezydent Gdyni Katarzyna Gruszecka-Spychała, liczni burmistrzowie i wójtowie.

Pozostało 95% artykułu
Popularne Trendy
Turyści w kwestiach klimatycznych są jak schizofrenicy
Popularne Trendy
Amerykanie planują wakacje. Na szczycie listy marzeń europejska stolica
Popularne Trendy
Badanie. 60 procent Polaków nie planuje wyjazdu na majówkę
Popularne Trendy
Nowy rok - nowy rekord Polaków w Chorwacji. „Między nami są dobre wibracje”
Popularne Trendy
Polacy mają plany na majówkę. Polska wygrywa z zagranicą, a góry z morzem