Lewicowy burmistrz Jaume Collboni zapowiedział, że do listopada 2028 roku wygasną licencje na 10 101 mieszkań dopuszczonych obecnie do wynajmu krótkoterminowego - donosi agencja Reutera.
Czytaj więcej
Od 1 kwietnia za pobyt w Barcelonie trzeba płacić więcej niż dotychczas. Wzrosła bowiem opłata ściągana z turystów od 2012 roku.
Zlikwidowanie tego segmentu rynku turystycznego ma być sposobem na ograniczenie wzrostu cen w najmie długoterminowym. Ze statystyk wynika bowiem, że koszty wynajęcia mieszkania wzrosły przez ostatnie dziesięć lat o 68 procent, a zakupy o 38 procent. Brak niedrogiego lokum to problem szczególnie dotkliwy dla młodych ludzi.
Mieszkania dla mieszkańców, nie dla turystów
Decyzję Collboniego poparła już hiszpańska minister mieszkalnictwa Isabel Rodriguez. W poście na portalu X (wcześniej Twiiter) napisała, że trzeba podjąć wszelkie wysiłki, by zagwarantować ludziom dostęp do niedrogich mieszkań.
Barcelona nie jest jedynym miastem w Europie, które boryka się nadmierną turystyką. Co prawda z jednej strony przynosi ona korzyści gospodarcze, z drugiej negatywnie odbija się na życiu mieszkańców. Podobnie jest na Wyspach Kanaryjskich, w Lizbonie czy Berlinie.