Zgodnie z ustaleniami porozumienia paryskiego z 2015 roku, które zobowiązało wszystkie kraje ONZ do przedstawienia do 2020 roku scenariuszy ograniczenia emisji gazów cieplarnianych, szkodliwość turystyki należy zmniejszać o ponad 10 procent rocznie, aby nie dopuścić do wzrost temperatury na świecie o 1,5 stopnia Celsjusza w porównaniu z czasami sprzed rewolucji przemysłowej.
Najnowsze badanie, opublikowane na łamach czasopisma „Nature Communications”, wykazało, że konieczne jest zastosowanie nawet intensywniejszych działań, bo niszczenie klimatu przez ruch turystyczny postępuje.
Branża turystyczna się rozwija, a emisje rosną
Według autorów badania w latach 2009-2019 globalne emisje z sektora turystyki rosły o 3,5 procent rocznie (średni roczny wzrost dla innych rodzajów działalności wyniósł 1,5 procent). Najbardziej przyczyniło się do tego lotnictwo, w tym loty prywatnych odrzutowców. W 2019 roku turystyka wytwarzała niemal 9 procent wszystkich gazów cieplarnianych na świecie.
Czytaj więcej
Jeszcze nie tak dawno mówiło się o turystyce zrównoważonej jako o wchodzącym dopiero w życie trendzie, dzisiaj wdrażanie jej zasad już się toczy. Nie mamy wyboru, musimy się do tego włączyć - mówił dyrektor departamentu wsparcia turystyki w POT Jacek Janowski podczas ostatniej konferencji Spotkanie Liderów Turystyki.
Największy, bo około 60-procentowy wkład we wzrost emisji CO2 z turystyki mają Stany Zjednoczone, Chiny i Indie, co wynika ze wzrostu liczby ludności, poziomu dochodów i popytu na podróżowanie. Niemal 75 procent emisji gazów cieplarnianych związanych z turystyką na całym świecie wygenerowało jedynie 20 krajów, a pozostałe 25 procent jest udziałem kolejnych 155 gospodarek.