Projekt zakłada, że turyści przyjeżdżający do Grecji będą płacić wyższy podatek noclegowy, ta sama zasada dotyczyć będzie pasażerów statków wycieczkowych. Pozyskane w ten sposób pieniądze mają iść na ochronę środowiska i poprawę infrastruktury turystycznej kraju.
Czytaj więcej
Grecja ma nową ustawę, która pozwala władzom miast samodzielnie decydować o wysokości podatku turystycznego. Przepisy mówią co prawda, że ma to być 0,5 procent od ceny noclegu, ale istnieje możliwość podniesienia go do 0,75 procent.
Każdy zapłaci za nocowanie w Grecji
Wysokość opłaty będzie się zmieniać w zależności od sezonu. Od kwietnia do października ma ona wynosić 2 euro za noc w hotelach jedno- i dwugwiazdkowych, 5 euro w trzygwiazdkowych, 10 euro w czterogwiazdkowych i 15 euro w pięciogwiazdkowych. W wypadku umeblowanych apartamentów lub pokojów stawka wyniesie 2 euro, w najmie krótkoterminowym 8 euro, w domach jednorodzinnych o powierzchni powyżej 80 metrów kwadratowych 15 euro, w umeblowanych willach turystycznych 15 euro, w rezydencjach mniejszych niż 80 metrów kwadratowych 8 euro, a w większym metrażu 15 euro. Od listopada do marca będzie to odpowiednio od 0,5 do 4 euro za noc.
Wcześniej stawki wynosiły od 0,5 do 10 euro. Zapowiadana podwyżka sięga więc kilkuset procent.
Apartamenty w centrum Aten „stop”
W projekcie pojawia się również propozycja zawieszenia wydawania nowych licencji na wynajem krótkoterminowy w centrum Aten – ten zapis ma obowiązywać przez rok. W przypadku nieprzestrzegania przepisów nałożona zostanie grzywna równa 50 procentom dochodu uzyskanego z wynajmu krótkoterminowego od 1 stycznia 2025 roku do czasu kontroli, z minimalną karą w wysokości 20 tysięcy euro. Jeśli dojdzie ponownie do złamania przepisów w tym samym roku podatkowym, grzywna wyniesie tyle co kwota pobranych czynszów, ale będzie to co najmniej 40 tysięcy euro.